Perspektywa Louis'a
Moja znajomość z Harry'm powoli rozkwitała.Od zdarzenia nad jeziorem widywaliśmy się praktycznie codziennie.Nie nazwałbym tego randkowaniem.Poznawaliśmy siebie.Nasze wady i zalety.Harry próbował nauczyć mnie gry na gitarze, ale skończyło się na oglądaniu filmu i przytulaniu.
— Louis, nie sądzisz,że to trochę dziwne? Harry Styles, łamacz serc nastolatków, nagle spotyka się z Tobą ? - zapytała Tyra odpalając papierosa
Przewróciłem oczami.Kiedy był ze mną, nie był Harry'm ,którego znają media.Był..sobą.Moim Harry'm.Znaczy się, nie moim, bo nasza relacja nie była określona,ale..wiecie o co mi chodzi.
— A może jednak jest nam przeznaczone bycie ze sobą, i to ja będę tym, który go zmieni? — uśmiechnąłem się i wróciłem do środka, aby rozpocząć swoją zmianę w pracy.
Był piątkowy wieczór, co oznaczało, że knajpa będzie pełna.Spojrzałem na telefon, mając nadzieję na wiadomość od Harry'ego, jednak jedyne co widziałem na telefonie, to godzina.
Pewnie jest zajęty, albo siedzi w studio.
Parę godzin później, kiedy większość osób opuściła już lokal, do baru podeszła dziewczyna, która już od dłuższego czasu mierzyła mnie wzorkiem.— Spotykacie się?— zapytała marszcząc brwi.
— Uhm, znamy się? — mruknąłem
— Rzadko kiedy umawiał się z groupie, tym bardziej jeżeli to chłopak.
— Przepraszam, ale o czym Ty mówisz? — warknąłem.
— Harry, Harry Styles z White Eskimo, a to Ty i on w jeziorze — rzuciła na ladę gazetę, na której okładkę zdobiła chwila pocałunku mojego i Styles'a , oraz moje zdjęcia kiedy opuszczałem jego hotel.
Nie mogłem oderwać oczu od gazety.Kurwa.Spojrzałem na dziewczynę.
— Skąd wiesz o groupie?
— Byłam jedną z nich, przez pierwszy miesiąc podróżowałam z nimi po Anglii, potem jednak chyba mu się znudziłam — przewróciła oczami i spojrzała na mnie — I wtedy znalazł Ciebie.
— J-Ja nie jestem groupie.Ja i on to..
— Nie jesteś wyjątkowy skarbie, to jezioro nie bez powodu nazywa się groupies lake* — zaśmiała się i odeszła od lady.
Stałem tam jak wryty w rękach trzymając gazetę.W jednej chwili czułem jak płonie mi żołądek a w oczach zbierają się łzy.— Louis, skarbie co jest? — spojrzała na mnie Tyra, a za chwilę na gazetę — O, mój mały Louis jest sławny — zachichotała, jednak kiedy przeczytała tytuł artykułu, zrozumiała co czuję.
„Harry Styles i jego groupie numer..?"
*jezioro groupies
TAK STRASZNIE PRZEPRASZAM ZA
1) tak długie czekanie
2) za tak krótki rozdział
Powoli wracam do pisania, i mam nadzieję że wytrwaliście
kisses
CZYTASZ
Groupie
ФанфикMoże jednak to co piszą o mnie media nie jest prawdą? - mówi Harry, po czym nachyla się i całuje mnie. Czyli historia miłości, na którą wpływa ma reputacja Harry'ego, kreowana przez media.