Uwaga!!!
Pewna osoba ma fajną książkę i dopiero ma 3 rozdziały ale czytałam i są świetne więc zapraszam do czytania jej książki Rozpusta😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉
Po długich rozmyślaniach postanowiłem iść do taty i powiedzieć mu o wszystkim. Moja siostra akurat była u koleżanki więc miałem na to czas . Poszłem do salonu, gdzie mój tata oglądał TV więc siadłem przy stole.
-hej tato...
-cześć Tom , coś się stało?
-tak... Bo nie opowiadałem ci jeszcze co się działo na koloniach.
-no tak, ktoś cie tam gnębił, poniżał?
-nie tylko.... Tam chyba był gej...
-Gej? (tata wyłączył telewizor i spojrzał na mnie) czemu tak myślisz?
-bo... (miałem łzy w oczach)pewien chłopak... Często mnie przytulał i nie chciał puścić a na dodatek mówił,że mnie kocha...
-czemu tego nie powiedziałeś opiekunowi?
-powiedziałem ale on tylko się ze mnie śmiał za każdym razem... A jak ten chłopak na głównym boisku mnie przytulał i nie chciał puścić to mu się wyrwałem a inni z mojej grupy stali jakieś 2 metry odemnie to... To mówiłem żeby go zabrali i mi pomogli... Ale nic nie zrobili tyko się śmiali nawet jak płakałam i wolałem o pomoc... (teraz parę łez poleciał z moich oczu ale je wytarłem)
-synu czemu ty do mnie nie zadzwoniłeś? (przytulił mnie)
-b-bo i tak byś nic nie z-zrobił...byłeś daleko...
-od Londynu do tamtego ośrodka nie jest aż tak daleko
-no ale o tym n-nie pomyślałem...tato...on mi zrobił malinke..
-gdzie?!(puścił mnie i złapał za twarz po czym starannie oglądał moją szyje)
-tu... (pokazałem palcem) ale znikneła trochę
-faktycznie coś masz... (dotkną tego miejsca) jak on się nazywa?
-Karol i ma 15 lat ale nie pamiętam nazwiska... (otarłem ręką łzy)
-to nic Tomuś, ale byli tam Edd i Matt, oni nic nie zrobili?
-zrobili... Śmiali się...
-jeju... Bardzo mi przykro
-tsa...
Poczułem, że ni wytrzymam i, że zaraz się rozpłacze więc zostawiłem tata i pobiegłem do swojego pokoju. Schowałem się z telefonem pod kołdrą i mocno tuliłem misia mimo, że nie mam już siedmiu lat ale tego potrzebowałem. Zaczołem cicho płakać, nie lubię jak ktoś to słyszy ale poprostu nie wytrzymałem, może innym sie wydaje, że nie ma powodu do płaczu... Ale sami przejrzyjcie molestowanie to w tedy pogadamy...
Płakałam jakieś pół godziny tuląc misia... W końcu usłyszałem znaną mu piosenkę "her last world".Odsunonłem z siebie kołdrę i wytarłem koszulką łzy po czym wziąłem do ręki telefon aby sprawdzić powiadomienia a w między czasie usiadłem na oparciu kanapy, które było ustawione do okna więc je otworzyłem aby się uspokoić. Zobaczyłem, że powiadomienie jest z mojej nowej aplikacji "Urzytkownik Tord3210 zaprasza cię do prywatnej rozmowy na chacie"przeczytalem. Nie miałem o ochoty gadać... Ale kliknąłem na powiadomienie i wyskoczył mi chcą z tą osobą. Zdziwiłem się nieco ponieważ dana osoba zadziała pierwsze pytanie którego mało kto na początek używa.Tord3210:jesteś z Wielkiej Brytanii?
Zastanawiałem się czy odpisać ponieważ wiedziałem że będzie chciał ciągle pisać a ja nie mam nastroju... Ale odpisałem.
Tomek-demonek:tak
Czekałem w skupieniu aż odpisze.
Tord3210:super! Ja też, mam na imię Tord a ty jak widzę jesteś Tom?
Tomek-demonek:tsa... A co?
Tord3210:no nic tylko masz fajne posty, strasznie mi się podobają
Tomek-demonek:naprawdę? Dzięki Tord, ile masz lat?
Tord3210:mam 11 lat... Wiem bachor jestem...
Tomek-demonek :ja mam 12 i chyba cie lubie :)
Tord3210:dzięki ja ciebie też, poprawiłeś mi chumor
Tomek - demonek:ty mi trochę też, mieszkam w Londynie a ty?
Tord3210:heh ja mieszkam od ciebie 822km.przy takiej plaży
Tomek-demomek:kojarzę ją,teraz wiem gdzie mieszkasz
Tord3210:heh ja też wiem gdzie mieszkasz
Tomek-demonek:ej może zagramy w RP?
Tord3210:jasne
I tak pisałem sobie z tym Tordem do 4 rano aż w którymś momęcie zasnąłem z telefonem w rękach.