28.

13 1 0
                                    

Migiem znalazłam się przed drzwiami Cori, a otworzył mi je Matt w osobie własnej.

-Część Nessi.-wymruczał łagodnie.

- Co ty tutaj robisz?-spytalam w odpowiedzi.

-Może pierw wejdziesz do środka?- spytał, gdy obok niego znalazła się Cori.

Posłałam im pytające spojrzenie, ale tak jakby nie załapali o co chodzi, więc wywróciłam oczami i weszłam do środka.
Usiadłam na skórzanej kanapie w literkę U, na przeciwko mnie usiadła Cori A zaraz obok Matt.

Ponownie obrzuciłam ich osądzającym spojrzeniem ale znów nic nie powiedzieli.

-O co chodzi?-wyrzuciłam w końcu.

-Mówiłaś, że widujesz jakieś obrazy..-zaczęła Cori.

-Ale co to ma do rzeczy?-nie dałam jej skończyć.

-O to, że Matt też ma coś z tym wspólnego.

Zerknęłam kątem oka na niego.

-On też ma wizję?

- Co?-parsknął.-Jaką wizję?

Zlustrowałam go momentalnie wzrokiem.

-A jak to inaczej nazwiesz?-parsknęłam w odwecie.

-Powrotem pamięci na przykład?

Otworzyłam lekko usta i już miałam coś powiedzieć, ale zaskoczył mnie.

-Matt! Nie możesz tyle naraz.. I to w taki sposób..

-Ktoś mi w końcu powie o co chodzi? Skoro już wszyscy wiemy o moich wizjach.. -posłałam Cori niepocieszoną minę.- To może czas na wyjaśnienia?

-Posłuchaj Van, to co widzisz, to nie są wizję, tylko nawroty pamięci.-wydusiła z siebie.-Widzisz, to już się kiedyś stało, ale ty niestety tego dnia źle się poczułaś i..

-Straciłaś przytomność.-dokończył Matt.

Przeniosłam wzrok z Cori na Matta.

-Skąd możesz wiedzieć.. -westchnęłam.

- Bo wiem kto ci to zrobił i mam zamiar dopaść skurwysyna.

-Jak to? Ktoś celowo mnie otruł..?-zasłoniłam usta ręką.

Matt widząc moje przejęcie usiadł szybko obok mnie i złapał obydwie dłonie.

-Posłuchaj, nie pozwolę, żeby to sie powtórzyło, jasne? To jest po części moja wina..

-Matt, nie mogłeś wiedzieć.. -szepnęła Cori.

-A co ty masz z tyn wspólnego? -spytałam go.

Westchnął cicho.

-Ze mną poszłaś na te imprezę. Mogłem Cię nie zostawiać.

-Czemu mówiono mi, że spadłam ze schodów? -zdziwiłam się.

-Nikt nie chciał Cię martwić, miałaś ostatnio sporo na głowie. - dodała Cori.
Spojrzała wymownie na Matta.
- Pójdę zrobić nam coś do picia.

Matt utknął we mnie wzrokiem i jak tylko Cori opuściła pokój przytulił mnie mocno.

-Nie gniewaj się na mnie. Wszystko naprawię.. tęskniłem za Tobą.

Uniosłam brwi ze zdziwienia i pokiwałam głową na zgodę, wydaje mi się, że coś między nami przez chwilę było, ale chyba nie chciałam narazie brnąć w to.

Odsunęłam się i posłałam lekki uśmiech.

-Proszę, to dla was. Cukier zaraz przyniosę..

-Nie słodzę.- powiedzieliśmy jednym głosem. Zmarszczylam brwi zaśmiałam się.

Poznaj mnie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz