Rozdział 22.

1.1K 56 10
                                    

Poczułam mocne ukłucie w brzuchu i zgięłam się w pół.

-Wszystko w porządku?

-Jak kurwa?! Nie widzisz, że prawie zemdlała?-wykrzyczała Cori.

-Uspokójcie się.-wtrąciłam-Nic mi nie jest.

-Chcesz wody?-podszedł do mnie Matt pomagając mi znów usiąść.

-Stary z czego ty robisz afere..

-Zamknij się.-warknął Matt na Bena.

-Okej..-Ben podniósł ręce w znaku poddania.

-Chodźmy na dwór.. Wyjdźmy proszę.-zdecydowałam.

Matt od razu wziął mnie na ręce.

-Nie, postaw mnie, niedobrze mi..-wymruczałam. Zrobił co powiedziałam.

Po chwili znaleźliśmy się na tarasie z tyłu domu. Usiedliśmy na ławce z ozdobnego, białego metalu.

-I jak? Lepiej?-zaczął.

I nie wiedziałam co odpowiedzieć. Z jednej strony było lepiej, z drugiej ciągle tak samo. I nagle mi się przypomniało.

-Nie powinieneś być ze swoją dziewczyną?-spytałam beznamiętnie.

-Z moją dziewczyną? Kiedy ja..-przerwał na chwilę-Ah tak.. To.. To nie jest tak jak myślisz Ness.

-Wszyscy zawsze tak mówią-roześmiałam się.

-Nie, ja mówię serio.. To nie jest ani nie była moja dziewczyna. To tylko..

-Zabawka?

Spojrzał na mnie zdenerwowanie.

-Co ty pieprzysz?-rzucił nagle- Eh, to była laska na noc. Rozumiesz?-dodał.

-Przedstawiła się jako..

-Wiem i zjebałem ją za to. Przepraszam, jeśli pomyślałaś, że..

-To nic. Bez znaczenia. -rzuciłam beznamiętnie.

Westchnął.

-Tak, masz rację.-uśmiechnął się blado.

-Nie chciałam się mieszać, wybacz.

-Jest okej. To ja cię przepraszam. Pierw widzisz mnie z jakąś dziewczyną, potem cię gdzieś zabieram..

-Nie z jedną..-dodałam opryskliwie.

On znów westchnął i ręką poprawił nerwowo włosy.

-Możemy zmienić temat?

Wtedy zadzwonił mój telefon.

-Wybacz na chwilę.-powiedziałam po czym nie patrząc na wyświetlacz wcisnęłam zieloną słuchawkę.-Słucham?

Nikt się nie odezwał.

-Halo? Kto mówi?-dodałam ponownie.

-Halo?-Matt wyrwał mi telefon z ręki- Kurwa HALO?! Kim jesteś i czego chcesz?

W odpowiedzi usłyszeliśmy jedynie śmiech i dźwięk rozłączonego połączenia.

Załamana oparłam ręce o głowę.

-Ktoś mnie nienawidzi. Ktoś chce się mnie pozbyć. Chce mojej śmierci.-wymamrotałam-A ja za cholere nie wiem, co takiego komu zrobiłam.-wybuchłam płaczem.-Boję się chodzić spać, że już nie wstanę. Być może ten kamień to nie jakiś żart...

-Nessi. Spójrz na mnie. Ciebie nie idzie nienawidzieć.-westchnął wycierając jedną łzę spływającą po moim różowym policzku. -Nie wiem co to za psychopata, ale znajdę go i zabiję.-obiecał.

Spojrzałam na niego wdzięcznie.

-Wystarczy, że będziesz mnie chronił.-wyszeptałam.

Patrzyliśmy tak na siebie przez jakąś chwilę. Zbliżał się w moją stronę, a ja odruchowo przetarłam nos dłonią i wyprostowałam się.

On w tym momencie również wrócił na ziemię.

-Przepraszam. Chcesz się czegoś napić..?

***Matt

-Vanes?-spytałem jeszcze raz widząc, że przymrużyła oczy-Wszystko w porządku? Chcesz wody?

Ona nic nie mówiąc uśmiechnęła się blado i zamykając powoli oczy upadła z ławki na ziemię.

Przez chwilę straciłem kontrolę nad sobą. Przez parę sekund patrzyłem a nią jak leży na ziemii a z jej buzi popłynęła strużka krwi.

Złapałem ją szybko na ręce i biegnąc zaniosłem do samochodu. W tym czasie uzbierała się już niezła grupka ciekawskich.

Położyłem ją na tylnych siedzeniach i ruszyłem do najbliższego szpitala, który był około 6 km stąd.

Nie wiedziałem tak naprawdę co się stało.

Wszystko zdawało dziać się w zwolnionym tempie. Bałem się, że nie zdążę.

Wyniosłem ją biegiem do szpitala i oddałem w ręce lekarzy. Natychmiast się nią zajęli. I wtedy zaczęły się przesłuchania.

-Jak do tego doszło panie Brown?

-Nie wiem. Siedziała po prostu na ławce i nagle.. Spadła.-powiedziałem przeczesując dłonią włosy.

-Spożywała alkohol, narkotyki, jakieś tabletki, jest na coś chora?-spytał lekarz siedzący naprzeciwko mnie.

Spojrzałem mu w oczy.

-Tak, byliśmy na urodzinach u znajomego..-zdążyłem piwiedzieć gdy do pokoju wpadli Ben i Cori.

-Matt?!Co się stało?-wykrzyczała dziewczyna.

-Tak jak już mówiłem, byliśmy na urodzinach znajomego.-westchnąłem cicho.-Nie wiem ile dokładnie wypiła.

____________________________________

Poznaj mnie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz