Nieszczęścia chodzą po ludziach...

246 10 4
                                    

Do Warszawy Emilka dotarła późnym wieczorem. Była bardzo zmęczona tą podróżą. A wszystko przez 2 wypadki, które miały miejsce na autostradzie .Po dojechaniu do domu Emilka nie miała siły się rozpakowywać. Wykąpała się, przebrała w piżamę i poszła spać.

Następnego dnia Emilka wstała ok. godziny 10. Dzisiaj zamierzała udać się do Olgierda i z nim porozmawiać oraz do szefa. Około godziny 11.00 Emilka po wyszykowaniu się, zjedzeniu śniadania oraz zażyciu leków zaleconych przez lekarza wyszła z domu. Najpierw postanowiła pojechać do szefa.

Po około 20 minutach Emilka parkowała przed komendą. Akurat gdy wysiadała z auta Emilia zobaczyła parę, której nie chciała oglądać. Była ta Maja z Olgierdem. Przytulali się do siebie , śmiali się i zdarzył się ten nieszczęsny pocałunek. Emilce gdy tylko to zobaczyła pociekły łzy z oczu. Nie mogła w to uwierzyć . Jeszcze niedawno Olgierd mówił jej że ją kocha. A wszystko przez to że nie powiedziała mu , że ktoś ją prześladuje.

Emilka szybko ogarnęła się . Wysiadła z samochodu i poszła w kierunku wejścia na komendę. Akurat gdy przechodziła koło "zakochanej" pary oni odwrócili się w jej stronę.

Maja- Cześć Emilka.

Emilka - Cześć - uśmiechnęła się smutno

Olgierd nic nie powiedział. Patrzył się tylko na Emilkę. Takim  wzrokiem smutnym.

Gdy już udało jej się wejść na komendę udała się w kierunku gabinetu szefa. Przywitała się najpierw z portierem. Później spotkała Natalię oraz Kubę oraz Krzyśka i Janka. Gdy stanęła przed gabinetem szefa Emilka niepewnie zapukała do jego drzwi. Usłyszała tylko "proszę" i weszła.

Emilka - Dzień dobry szefie. Można ?

Podinspektor - O Emilka. Proszę bardzo . Wejdź. Co cię do mnie sprowadza ?

Emilka - Szefie chciałabym wrócić do pracy

Podinspektor - Bardzo się cieszę. Słyszałem o waszym rozstaniu z Olgierdem. Wszystko w porządku?

Emilka - Tak.Odpoczęłam troszkę Tylko muszę jeszcze o czymś szefowi powiedzieć ?

Podinspektor - Coś się stało?

Emilka - Tak jestem w ciąży.

Podinspektor - Gratulacje. A Olgierd wie?

Emilka - Nie nie wie. Dowiedziałam się jak byłam we Wrocławiu u koleżanki.

Podinspektor- I co teraz zamierzasz ?

Emilka - Zamierzam powiedzieć Olgierdowi o ciąży. Ale widzę że jest nowa para na komendzie ?

Podinspektor- Olgierd i Maja ? Nie . Emilka a co się miedzy wami stało? Taka fajna para z was była Tak się dobrze dogadywaliście.

Emilka - Dobrze. Powiem szefowi ale niech mi szef obieca że nikomu nie powiem. W dniu gdy się rozstaliśmy od samego rana dostałam SMS-y z treścią abym rzuciła Olgierda bo może jemu coś się stać. A ja nie chcąc ryzykować postanowiłam się z nim rozstać. W tych SMS-ach prosili abym nikomu nic nie mówiła. Wiem że to było głupie z mojej strony. A jeszcze do tego wszystkiego następnego dnia we Wrocławiu dowiedziałam się że jestem z Olgierdem w ciąży.

Podinspektor- Emilka powinnaś jak najszybciej wyjaśnić Olgierdowi wszystko. Wiesz jak on tu cierpiał z tego powodu. Chodził smutny. Nie chciał z nikim rozmawiać. A Maja jak to Maja wykorzystała twoją nieobecność. Ja może jestem stary ale na pewno nie głupi ani ślepy. I wszystko widzę co się dzieje z moimi podwładnymi. Więc dam ci jedną dobrą radę " Idź i walcz o swoją miłość" .

Emilka - Dziękuje bardzo szefie za rozmowę i wsparcie. Jutro będę już w pracy. A teraz za pańskim głosem idę walczyć. Do widzenia

Podinspektor - Do widzenia

Emilka gdy wyszła z gabinetu podinspektora udała się do gabinetu Krystiana i Olgierda z nadzieją, że tam znajdzie Olgierda.

Niestety drzwi od pokoju chłopaków były zamknięte. Ale na korytarzu Emilka minęła się z Mają.

Maja - O Emilka. Jak miło cię widzieć. Kiedy do nas wracasz? - uśmiechnęła się sztucznie Maja

Emilka - Od jutra. A Maju mam do Ciebie pytanie. Nie widziałaś gdzieś Olgierda?

Maja - Olusia mojego nie widziałam. A coś się stało że go szukasz ? Przecież już nie jesteście razem?

Emilka - Muszę z nim porozmawiać. Ale może do niego później zadzwonię.

Maja - Nie wiem czy znajdzie dla ciebie czas.

Emilka - Zobaczymy.

Maja - Muszę ci przekazać nowinę. Jestem w ciąży z Olgierdem . To już 3 miesiąc.

Emilka nie mogła uwierzyć w to co mówi Maja. Zauważyła że dziewczyna się troszkę zaokrągliła. I do tego jeszcze z Olgierdem." 3 miesiące temu to oni byli jeszcze razem. Czyli że on mnie zdradzał"- pomyślała Emilka . Emilce aż się łzy w oku zakręciły. Jak najszybciej wybiegła z komendy na  parking nawet nie oglądając się czy żaden samochód z niego nie wyjeżdża. Ale na to było już za późno. Niestety samochód który wyjeżdżał z parkingu nie zauważył Emilki i ją potrącił.

W tym czasie gdy cały wypadek miał miejsce dwoje detektywów czyli Olgierd Mazur i Krystian Górski podjechało właśnie pod komendę. Od razu zauważyli że coś się stało bo szybko wyskoczyli z samochodu i pobiegli zobaczyć co się stało. Olgierd na początku nie poznał Emilki gdyż podczas pobytu we Wrocławiu Emilia zmieniła kolor włosów z rudego na brązowy. Po chwili jednak ją poznał . Uklękł koło niej.

Olgierd- O mój Boże ! Emilka, Emilka kochanie , obudź się. Emilka - Olgierd próbował obudzić Emilkę ale ta niestety nie odzyskiwała przytomności.

Olgierd- Krystian to Emilka. Wezwij szybko pogotowie. A pana poproszę o pójście na komendę i zgłoszenie się do dyżurnego. Tam pan złoży zeznania w sprawie tego wypadku.

Kierowca- Ale ja nie jestem temu winny. Ta kobieta wybiegła sama. Ja jej nie zauważyłem. Jakaś niezrównoważona.

Krystian gdy to usłyszał bardzo się zdenerwował.

Krystian - Bardzo pana proszę o udanie się do dyżurnego tak jak wcześniej kolega o to poprosił. Jeśli nie to ja sam pana tam zaprowadzę ale w kajdankach.

Mężczyzna już nic nie odpowiedział tylko udał się na komendę w celu złożenia zeznań.

Pogotowie wezwane przez Krystiana przyjechało po około 10 minutach. Ratownicy od razu zajęli się Emilką i zabrali karetką do szpitala. Olgierd z rozmowy z ratownikami dowiedział się do jakiego szpitala zawieźli Emilkę.

W czasie gdy ratownicy zajmowali się Emilką Maja będąc jeszcze na komendzie obserwowała wszystko z okna. Była zazdrosna widząc jak Olgierd zajmuje się Emilką.

Jeszcze tego samego dnia zaraz po zakończeniu służby Olgierd razem z Krystianem udali się do szpitala w którym leżała Emilka.



Gliniarze - Miłość poznana przypadkiemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz