Nowa sprawa cz.3

524 12 5
                                    

Na miejscu oprócz nich znaleźli się również Krystian z Pamelą.

K, P- Cześć

E, O- Cześć. A co wy tu robicie?

K- Szef powiedział, że AT-ciaków wystał zaraz powinni tu być.

E- Dobra. To jak wchodzimy?

O- Wy drogie panie zostajecie tu a my wchodzimy.

E- Chyba zwariowałeś? Dlaczego niby?

K- Emilka Olgierd ma rację. Wy lepiej zostańcie w aucie a my wejdziemy do środka.

E- Ok. Niech wam będzie. Ale uważajcie tam na siebie.

K- Ok. Wy na siebie też.

Olgierd z Krystianem poszli od strony tarasu do domu Starzyńskich.

Emilka zaś z Pamelą czekały w samochodzie. Po dłuższej chwili dziewczyny zaniepokojone o swoich partnerów postanowiły pójść zobaczyć co się z nimi dzieje. Gdy zaczęły dochodzić do domu usłyszały podniesiony głos Krystiana.

K- Odłóż tą broń. Puść go. Nie strzelaj. Sędzia spojrzy na ciebie inaczej jak się poddasz.

Nieznajomy- Nie nie odłoże broni.

Krystian z tyłu za nieznajomym zauważył dziewczyny. Pamela i Emilka gdy zobaczyły w jakiej sytuacji znaleźli się ich partnerzy troszkę się przestraszyły. Ale nie zamierzały tylko stać i się przyglądać tylko działać.

Emilka pokazała Krystianowi na migi aby ich nie zdradził. Jednak w pewnym momencie nieznajomy obrócił się i spostrzegł za sobą Emilkę i Pamelę.

Nieznajomy- A co to za piękne towarzyszki tu mamy.

Nieznajomy- Kim jesteście i jak się tu dostałyście?

E- Bardzo cię proszę puść go. Nic ci nie zrobimy.

Nieznajomy- Czy wy jesteście głuche?! Zadałem wam pytanie do cholery! Kim jesteście i  jak się tu dostałyście?!

E- Szukamy naszych kolegów. Puść go.

Nieznajomy- A niby dlaczego mam go puścić co ?

E- On nie jest niczemu winny. Weź mnie.

Nieznajomy- Czyżby twój kochaś? - zapytał z głupim uśmieszkiem'

E- Tak. Proszę Cię przyznaj się. Dostaniesz mniejszy wyrok.

Nieznajomy nagle puścił Olgierda którego cały czas trzymał i niespodziewanie strzelił w stronę dziewczyn. Emilia zauważyła, że pocisk leci w stronę Pameli więc zasłoniła ona ją swoim ciałem i niestety sama oberwała.

Krystian z Olgierdem szybko przejęli napastnika, wezwali drugi patrol oraz pogotowie. Olgierd gdy zobaczył leżącą na ziemi Emilkę szybko do niej podbiegł. Przy Emilii była również Pamela.




P.S.

Przepraszam Was bardzo za tak długą nieobecność tutaj ale niestety ktoś musiał zdać egzaminy końcowe. Teraz już po ich zdaniu będę miała więcej czasu więc już niedługo nadrobię wszystkie zaległości. A tym czasem daje wam kolejny rozdział do czytania. Mam nadzieję że wam się spodoba. Czekam więc na komentarze.


Gliniarze - Miłość poznana przypadkiemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz