Czasami należy wyjechać aby sobie wszystko w spokoju przemyśleć...

208 6 8
                                    



Następnego dnia Emilia wstała dość wcześnie. Przez wydarzenia ostatniego wieczora nie mogła przed długi czas zasnąć.Olgierd dzwonił do niej wieczorem jeszcze z 20 razy oraz pisał wiele SMS-ów na które Emilka nie odpisała.  Wstała, ubrała się, umyła, śniadania nie jadła gdyż nie miała apetytu. Jej myśli były zupełnie gdzie indziej a raczej przy kimś. Po około 20 minutach Emilia pojechała na komendę.

Gdy wysiadała z samochodu , akurat na parking wjechał samochód Olgierda. Emilia widząc to , prawie biegiem wleciała na komendę. Po prostu nie chciała się z nim widzieć. Na  szczęście Emilka dzisiaj miała pracować z Pamelą. Zajęły się sprawą włamań w blokach przy ul. Konwaliowej.

Dziewczyny od razu zajęły się tą sprawą. Pojechały na miejsce.

W samochodzie Pamela widząc smutną Pamela postanowiła porozmawiać z Emilką

Pamela - Emilia wszystko w porządku?

Emilka - Tak. A co ?

Pamela - Dzisiaj jesteś jakaś smutna

Emilka - Dobrze. Powiem Ci bo i tak się pewnie dowiesz. Zerwałam z Olgierdem .

Pamela - Co ? !!! Ty sobie chyba żartujesz? - powiedziała zdziwiona Pamela

Emilka - Nie nie żartuje

Pamela - Dlaczego ? Przecież wczoraj jeszcze było wszystko ok.

Emilka - Po prostu nie pasowaliśmy do siebie. Ja na niego nie zasługuje. On powinien być z kimś innym .

Pamela - No ciekawe z kim ? Z Mają?

Emilka - Może. Teraz ja im nie będę przeszkadzać.

Pamela - Nie wierze, po prostu nie wierze. Co ty gadasz dziewczyno wogóle ?

Emilia - Możemy zmienić temat? Jak sobie przypominam jesteśmy w pracy

Pamela już się nic nie odezwała. Dalej nie mogła uwierzyć że dwójka kochających się ludzi tak z dnia na dzień zrywa ze sobą.

Po około 25 minutach dziewczyny dojechały na miejsce. Na miejscu był już Krzysiu, który dzisiaj miał pomagać dziewczynom.

Emilka - Cześć Krzysiu

Krzysiu - Cześć dziewczyny

Emilka- Co mamy?

Krzysiu - 4 małżeństwa z tego bloku zostały okradzione. Do napadów na ich mieszkania dochodziło gdy ich nie było w domu.

Pamela - Co ukradli?

Krzysiu - Najczęściej to pieniądze, biżuteria.

Emilka - Czy coś jeszcze?

Krzysiu - Nie właśnie nic. Złodziej lub złodzieje nie ukradli żadnych droższych sprzętów typu telewizor, ekspres. Tylko pieniądze i biżuterie.

Emilka - Ok. Trzeba przesłuchać te małżeństwa. Krzysiu mogę cię o to prosić ?

Krzysiu - Ok. Już się robi szefowo - uśmiechnął się Krzysiu

Emilka - Pamela rozdzielimy się. Poproszę cię o przesłuchanie sąsiadów tych małżeństw z tych dwóch klatek a ja przesłucham następne dwie klatki. Ok?

Pamela - Ok.

I wszyscy zajęli się swoją robotą. Po około 3 godzinach wszyscy spotkali się w samochodzie Emilki .

Gliniarze - Miłość poznana przypadkiemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz