Zanim weszłam do restauracji wyczyściłam moje glany z ćwiekami (patrz media). Wtedy dostałam drugą wiadomość "czekamy w parku". Eh co oni tak łarzą??!?? Poszłam do parku a tam znalazłam moich "kuzynów" Jakieś dwa miesiące temu znalazłam krewnych mojej mamy (oni też są zmienno kształtni).
Polubiłam ich styl, gdyż mimo to iż Jacob wyzdrowiał moje serce umarło. Ten po lewej to Tomy a ta po prawej to Vici.Z Vici idziemy dziś do fryzjera, po nowe buty i inne takie.
Ruszyliśmy do galerii i weszliśmy do pierwszego fryzjera jakiego znaleźliśmy, szału nie było a i wybór nie za duży. A czkolwiek gdy powiedziałam "ogniste włosy" od razu posadzili mnie na fotelu i zaczęli działać.
A oto efekt tego:
Trochę mnie to kosztowało, ale według mnie było warto chociaż na mojej twarzy nie było widać szczęścia. Z smutną miną przeglądałam się odbiciu w lustrze nic nie widzącym wzrokiem.
Następnie odnalazłyśmy Tomy'ego w sklepie z gitarami. Patrzył... nie sorry, WGAPIAŁ się w czarną sześcio strunową gitarę z czerwonymi płomieniami. Żałowałam że go na nią nie stać, bo wiedziałam
Po pierwsze że jest bardzo zdolnym muzykiem.
Po drugie że jest bezdomny i dlatego nie miał by gdzie grać.Położyłam mu rękę na ramieniu aby go pocieszyć... Niestety w tym samym momencie mój kuzyn oberwał pięścią w twarz.
Mnie odepchnął a sam zaczął się bronić przed napastnikiem.
Gdy tylko zobaczyłam twarz tego mężczyzny myślałam że nie wytrzymam.-Jacob uspokuj się! - wrzasnęłam a moi kuzyni spojrzeli na mnie.
-To ty go znasz? - zapytali jednocześnie.
-Tak, to mój chłopak. - wypuściłam powietrze z ust z widoczną frustracją.
-Jac CO TY TU ROBISZ ?
-Chciałem się dowiedzieć co się dzieje z moją dziewczyną.... Bello co się dzieje?
-Jacob wracaj do rezerwatu później ci wszystko wyjaśnię, a teraz przeproś GO!- powiedziałam wskazując palcem na Tomy'ego.
-NAJPIERW MI POWIEDZ KIM ON KURWA JEST!!! - na krzyczał na mnie... - I CO TY ZROBIŁAŚ Z WŁOSAMI - eh a już myślałam że mam chłopaka daltoniste. No cóż pomyłka.
-Po pierwsze nie drzyj się na mnie. Po drugie wracaj do domu.
Po trzecie zmieniłam fryzurę chyba mogę, co !?!Mój wilczek nie chętnie odwrócił twarz w stronę kuzyna, wlepiając wzrok w podłogę wymruczał "sorry". Po czym jego wzrok spoczął na mojej szyji.
Wiedział że to symbol rodowy mojej mamy, który wysłała mi tydzień temu j kazała nie zdejmować a kończąc rozmowę dodała "Wielki dzień nadchodzi"
Ignorując jego spojrzenie podeszłam do Vici i Tomy'ego i wyszliśmy z sklepu gitarowego.
Ostatnim punktem tego dnia był obuwniczy w którym znalazłam super okazję na super buty.
Moje reakcje nie ukazywały szczęścia. Mówili że mam podobny nieobecny wzrok jak Luna Lovengut z Harry'ego Pottera, czy jak jej tam było.
Tylko że ona była szczęśliwa a ja chyba wpadałam w głęboką depresję. No cóż ... życie....
Przepraszam że mnie długo nie było ale miałam dużo nauki. Technikum nie jest łatwe ehh
Komentujcie moje teksty plisss nie bójcie się xD
A i piszcie do mnie na priv " Co byście chcieli w moim opowiadaniu?" ↑odpowiadajcie na to pytanie i pamiętajcie że jak będę miała czas to będę do was pisała.♥♥♥♥♥♥
CZYTASZ
Zmierzch opowiedziany na nowo
Fiksi Penggemar"To historia Belli, pięknej i miłej, młodej kobiety, która przeprowadza się do swojego ojca Charliego Swana, komendanta policji w Forks. 17-latka czuje się nieswojo w nowej szkole i z nowymi przyjaciółmi. Do szkoły chodzi bardzo przystojny Edward Cu...