Rozdział 11

334 7 0
                                    

Lukas:

Obudziłem się następnego dnia, nadal w postaci wilka, a obok mnie leżała moja mate. Słońce swoimi promieniami rozświetlało dolinę, w której byliśmy, a przy wodospadzie ukazała się tęcza. Wstałem i poszedłem na łowy na szczęście nie musiałem się oddalać zbyt daleko od mojej partnerki. Znalazłem norę w której były zające, upolowałem je i zaniosłem do Reine.

Położyłem zdobycz przed wilczycą, a następnie delikatnym trącaniem nosa obudziłem ją.

~ Dzień dobry ~ Powiedziałem i zacząłem lizać wilczyce po pyszczku.

~ Dzień dobry ~ Odparła, wstała i zaczęła się o mnie ocierać.

~ Jak się czujesz po naszym sparowaniu? ~ Spytałem.

~ Świetnie i z tego co widzę przyniosłeś śniadanie ~ Odparła spoglądając na zdobycz.

~ Mam nadzieje że lubisz zające ~ Powiedziałem.

~ Uwielbiam, od kiedy zaczęłam się przemieniać w wilka polowałam na zające ~ Odparła.

Kiedy zjedliśmy wróciliśmy do domu głównego na terytorium mojego ojca. Moja matka i Jessica od razu zabrały Reine ze sobą do salonu, prawdopodobnie chciały się dowiedzieć jak minęła nam noc. W sumie to nie tylko one chciały się czegoś dowiedzieć moi bracia, ojciec i bliźniacy wzięli mnie do pokoju gdzie zwykle przesiadują Vincent i Bruno.

Reine:

Kiedy weszłyśmy do salonu dziewczyny usiadły na sofie, a ja położyłam się na dywanie.

- No to opowiadaj, jak było? - spytała Sophie.

~ Poszłam nad wodospad, później przyszedł Lukas. Chciałam sprawdzić jak będzie się zachowywał w takiej sytuacji, więc trochę poczekałam, był delikatny do niczego nie naciskał i nie pośpieszał, przez co poczułam się bardziej komfortowo. A jeżeli chodzi o same sparowanie robiliśmy to, kiedy byliśmy w wilczej postaci ~ Powiedziałam.

- Dlaczego jeszcze się nie przemieniłaś? - Spytała Jessica.

- Miałabym paradować nago w drodze do domu głównego. Po za tym dobrze się czuje w wilczej postaci - Odparłam.

~~~~~~

Po skończonej rozmowie z dziewczynami wyszłam na zewnątrz, położyłam się na trawie i zamknęłam oczy.

Lukas:

Kiedy skończyłem opowiadać o mojej nocy spędzonej z Reine. Ojciec poinformował mnie że nasze rzeczy zostały zapakowane i zawiezione na terytorium Guerrier. Poszedłem do swojego pokoju na łóżku leżała koszulka i spodnie, ubrałem je i wyszedłem z sypialni szukać Reine, jej zapach doprowadził mnie do bramy, a stamtąd już ją widziałem. Leżała na trawie, a kiedy do niej podszedłem i położyłem dłoń na jej głowie wilczyca drgnęła. Podniosła się i spojrzała na mnie.

- Możemy już jechać do naszego domu, wszystko już tam zostało przewiezione – Powiedziałem, Reine tylko kiwnęła głową i ruszyła w stronę domu głównego.

Pożegnaliśmy się z rodziną i razem z Jessicą jej partnerem i bliźniakami pojechaliśmy na nasze terytorium.

Ale w tym wszystkim najbardziej martwi mnie jedna rzecz Reine nadal jest w postaci wilka. Myślę że to może być powiązane z jej siostrą.

~~~~~~

Droga do naszej watahy minęła nam szybko, wszyscy byli w dobrym humorze. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce ludzie byli w ciągłym ruchu mężczyźni naprawiali tamtejsze budynki, kobiety sprzątały domy i sadziły kwiaty. Zatrzymaliśmy się przed domem głównym, wysiedliśmy z auta na miejscu już czekali służący, którzy wzięli rzeczy naszych przyjaciół. Zostaliśmy oprowadzeni po prawie całym domu.

Każdy z nas udał się do swojego pokoju, nasz był na piętrze.

Kiedy obejrzeliśmy nasz pokój, wyjąłem z szafy jeden z moich krawatów i podszedłem do Reine

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kiedy obejrzeliśmy nasz pokój, wyjąłem z szafy jeden z moich krawatów i podszedłem do Reine.

~ Po co ci ten krawat? ~ Spytała.

- Chce ci pokazać co przygotowałem dla ciebie – Odpowiedziałem i zawiązałem wilczycy oczy .

Zaprowadziłem ją do pokoju obok, byłem bardzo ciekawy jej reakcji.

Reine:

Byłam bardzo ciekawa tego co przygotował Lukas. Gdy zdjął krawat z moich oczu zobaczyłam pomieszczenie z pomalowanymi ścianami na miętowy kolor. Kiedy zobaczyłam meble w tym pokoju, poczułam wielką radość i samowolnie zaczęłam merdać ogonem. Rozejrzałam się po pomieszczeniu, które według mnie jest wspaniałe.

 Rozejrzałam się po pomieszczeniu, które według mnie jest wspaniałe

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Podoba ci się? – Spytał Lukas.

~ Oczywiście że tak! ~ Odpowiedziałam.

Stanęłam na tylnych łapach i zaczęłam lizać mojego mate po twarzy, skowycząc przy tym z radości. W tej samej chwili przyszli do nas przyjaciele, Jessice od razu spodobał się pokój dla dziecka.

Reine: Potomkini Białego KłaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz