Mijały godziny, w których dwoje chłopców leżało na szerokim kocu, przyglądając się zachodzącemu słońcu. Nie wiedzieli ile już godzin zleciało, jednak nikt się tym w tej chwili nie przejmował. Liczyło się tylko bezchmurne niebo ukazujące pierwszą gwiazdę, piękny róż przeplatany z czerwienią rozpływający się nad powierzchnią ziemi oraz cichy szum liści dobiegający z pobliskiego lasu. Jeongguk przymknął oczy i wdychając świeże powietrze napawał się chwilą. Nastolatkowie zbliżyli się do siebie w ciągu całego dnia, momentalnie stając się przyjaciółmi. Bezstresowa cisza zapanowała między nimi jakąś godzinę temu, dłużąc się aż do teraz, kiedy to każdy zajął się swoimi sprawami. Jeongguk wyglądał jakby zasypiał, więc Taehyung przewrócił się z jednego boku na bok i pociągnął go delikatnie za puchate ucho, wywołując na twarzy chłopca niezadowolony grymas.
- nie rób tak- skarcił go delikatnie, nie słysząc jednak przeprosin. Ignorując Kima postanowił dalej pogrążyć się w relaksacyjnym wypoczynku. Taehyung wypoczął już jakieś dziesięć minut temu i od tamtej pory nie miał co ze sobą zrobić. Kręcił się niespokojnie, zaglądał do pustego już koszyka z nadzieją, że jakaś magiczna wróżka wyczarowała im dodatkową porcję jedzenia i bawił się źdźbłami trawy wystającej zza koca. W końcu nadszedł czas na przełamanie lodów i chwycił niepewnie królicze uszy, które momentalnie podniosły się, wyczuwając niespodziewany dotyk. Jeongguk nie krył się z faktem, iż wcale mu się to nie podobało, ale zrozumiał, że nie może całkowicie ignorować przyjaciela, toteż oprócz westchnięcia nie powiedział nic więcej.
Taehyung badał ich teksturę, jakby chcąc się upewnić, że są prawdziwe. Uważnie przyglądał się czarnemu futrowi i przeczesywał je palcami, tworząc co rusz jakieś małe warkoczyki.
Naprawdę polubił bruneta i nie zamierzał tego ukrywać. Wydawał się świetnym towarzyszem do spędzania wakacji.
Twarz Jeongguka skrzywiła się w grymasie, kiedy jakiś paproch zasiadł na jego nosie, gilgocząc nieprzyjemnie delikatną skórę. Starszy zaśmiał się na ten gest, pozwalając sobie przeanalizować odprężoną twarz chłopca, która momentalnie go zaciekawiła.
Nigdy oprócz siebie nie widział z takiego bliska hybrydy, więc jeździł wzrokiem po buźce bruneta, próbując wyłapać jakiś specyficzny detal, który nabył poprzez królicze RNA.
Zaczął od okrągłych, łagodnych i niezwykle świecących się oczach, które co prawda były właśnie zamknięte, ale mógł pochwalić Jeona za piękne, gęste rzęsy. Następnie skierował wzrok na spokojny już nos, którego właściciel uważał za kartoflany. Taehyung wcale tak nie uważał, wręcz dodawał mu uroku. Wydawał się jednak lekko zadarty, mając dzięki temu w sobie coś uroczego. Gdyby był mniejszy i szczuplejszy to może mógłby przypominać ten króliczy, jednak to tylko wyobrażenia blondyna, bowiem był w stu procentowo człowieczy- nie to co jego wiecznie zaróżowiały, jak gdyby matka natura nie mogła się zdecydować, czyj będzie miał nos...
Pufiaste policzki oraz soczyste usta prezentowały się naprawdę uroczo, Kim przeczuwał, że z pewnością są pozostałościami z dzieciństwa, dlatego Jeon ma taką dziecinną twarzyczkę. Ku zaskoczeniu Jeongguk otumiony delikatnym dotykiem przyjaciela na swoich uszach, zasnął. Nieświadomie rozchylił malinowe wargi, jakby chciał nabrać ustami powietrza i ukazał swoje siekacze, które wyjątkowo odznaczały się na tle uroczego obrazka. Taehyung wyobraził sobie jak brunet obgryza nimi marchewkę, automatycznie dusząc chichot.Przecież nie mógł się tak z niego nabijać!!! Sam posiadał również te mniej fajne rzeczy, jak na przykład maleńkie różki chowające się za górą loków. Nigdy nie chciał, aby ktoś je widział, toteż niezbyt dawał się głaskać po głowie. Tylko jego rodzice wiedzieli, upamiętując kilkuletniego Taehyunga w samej pieluszce, dumnie uśmiechającego się do aparatu, z brakiem przedniego zęba i tymi żenującymi różkami ozdabiających jego łysą głowę, jeszcze zanim cokolwiek innego na niej wyrosło.
CZYTASZ
Strawberry Juice || Taekook
Fanfiction❝Jeongguk jako królicza hybryda pragnie nacieszyć się naturą biegając wśród zielonej trawy, jednak problemy mieszkaniowe skutecznie mu to uniemożliwiają. Na wakacjach poznaję uroczą, owczą hybrydę, którą za wszelką cenę chcę poznać bliżej❞ 020418 ...