Zegar wskazywał godzinę osiemnastą, a pierwsi goście uraczyli dom króliczka swoją obecnością. Sam dokłanie nie wiedział, jak udało mu się namówić rodziców na "małą domówkę", ale na szczęście okazali się wyrozumiali i ulotnili się do swoich znajomych. Jeonggukowi było trochę głupio ich okłamywać bo obiecał, że przyjdzie maksimum pięć osób, gdzie tymczasem było ich siedmiu i nadal dochodzili.
Wraz z Taehyungiem ustalili, że przyda im się trochę rozrywki i postanowili spełnić nieplanowaną imprezkę, robiąc przy okazji na złość Yoongiemu. Od samego rana nie marnowali czasu, całą sobotę spędzili na przytulaniu, rozmawianiu i wygłupianiu się, napajając obecnością drugiej połówki, dopiero pod wieczór przygotowując mieszkanie do przyjęcia gości.
Jego dom nie był wielki, w dodatku mieszkał w bloku, więc muzyka nie mogła grać zbyt głośno, co utrudniało mu opanowanie sprawy. Zależało mu na tym, aby przyszli tylko najbliżsi znajomi oraz ci, z którymi Taehyung się zakolegował. Pisząc wiadomość do zdeterminowanej Nancy chłopcy wyjaśnili, że nie pomieszczą (i wcale nie chcą pomieścić) praktycznie obcych osób, dlatego poprosili ją o pomoc w segregacji gości. Dziewczyna pomyślała, że podczas ostatniego czasu część zaproszonych z pewnością zapomniała o wydarzeniu lub sobie odpuściła, nie znając nawet adresu ani godziny. Ku ich szczęściu nikt nie domagał się szczegółów, no może oprócz paru osób, które nijak trzymały się z króliczkiem i chciały tylko przyjść popatrzyć na ładne hybrydy. Nancy sprawowała się doskonale, wysłała zaproszenia tylko do paru osób i wyraźnie zaznaczyła, że mogą przyjść tylko osoby potwierdzone za jej zgodą co oznaczało, że reszta rocznika zaproszona przez Yoongiego mogła sobie odpuścić. Jako jeden z pierwszych pojawił się Jimin, taszcząc ze sobą butelkę wina i dwie paczki chipsów, co niezbyt podobało się chłopcom, ale czego można było się spodziewać po Parku? Jeongguk trochę o nim opowiadał, więc nikogo to nie zdziwiło (zwłaszcza Nancy, która pojawieniem się Jimina była najbardziej zachwycona, a butelka z czerwoną cieczą spotęgowała jej radość). Minęło około pół godziny, zanim pojawiła się reszta gości, liczący razem dwanaście osób.
Chłopcy wykorzystali głośniki z salonu państwa Jeon, puszczając "imprezową playlistę" przygotowaną przez blondwłosego Jimina. Początkowo atmosfera była pełna rozmów i zapoznań, a niektóre dziewczyny wręcz piszczały na widok owczej hybrydy, której profil śledzą od pierwszego wyjrzenia go z Jeonggukiem. Wszyscy mieli wrażenie, że gdyby mogły, z ogromną chęcią poprowadziłyby fanpage nazwany "Taekook", w którym śledziłyby każdy ich krok robiąc słodkie i romantyczne zdjęcia.
Jeongguk objął mocniej ramie starszego, czując się jakby bronił pożywienia przed głodnymi hienami, czającymi się na jego zdobycz. Nie chciał, aby ktoś oprócz niego myślał o Taehyungu w kategorii innej niż przyjaźń!
Jak to zwykle bywało, Jimin wstał i otworzył przyniesiony przez siebie i innych alkohol, rozkręcając atmosferę. Obaj niechętnie chwycili za kieliszki i zamoczyli wargi w czerwonej cieczy, nieco się skrzywiając. Nie chcieli wyjść na mięczaków, ale nie chcieli również rozpijać towarzystwa, bo źle to mogło się skończyć (a gdyby mama króliczka dowiedziała się o tym incydencie, miałby problemy i nieważnym jest, że ma siedemnaście lat). Wkrótce wszyscy bawili się w najlepsze, zaczynając tańczyć i głośno śpiewać. Nawet Taekooki się rozluźniły, czerpiąc przyjemność z chwili i rozbawieni dołączyli do tańca, giwając się do puszczanej muzyki. Kiedy Taehyung obejmował swojego króliczka ramieniem, kilka dziewcząt nieco się skrzywiło, bo oprócz zaborczych shipperek pojawiły się również takie, które najchętniej same zgarnęłyby hybrydy dla siebie, nie dopuszczając myśli, że mogą kochać kogoś innego. Jeongguk zarumienił się na każdy gest wykonany w jego stronę, był naprawdę skrępowany śmiałością swojego chłopaka zwłaszcza, że obracał się raczej w nieznanym towarzystwie, a z natury był cichy i spokojny.
CZYTASZ
Strawberry Juice || Taekook
Fanfiction❝Jeongguk jako królicza hybryda pragnie nacieszyć się naturą biegając wśród zielonej trawy, jednak problemy mieszkaniowe skutecznie mu to uniemożliwiają. Na wakacjach poznaję uroczą, owczą hybrydę, którą za wszelką cenę chcę poznać bliżej❞ 020418 ...