Impreza urodzinowa cz.I

2.8K 35 13
                                    

                                                                                             Piątek

Była 7:50 rano. Razem z dziewczynami obmyślałyśmy gdzie zrobimy dzisiejszą imprezę z okazji moich 18- nastych urodzin.

- Słuchaj Eva, może zrobimy u ciebie imprezę urodzinową ? Masz przecież tyle duże miejsca, że śmiało dużo ludzi wejdzie.

- Sama niewiem Vilde. Niewiem czy moja mama pozwoli i czy przypadkiem dzisiaj nie wraca z delegacji.

- A nie możesz do niej zadzwonić i się spytać?

- Dobra, ale zadzwonię potem, okey?

- Okey

Podczas gdy dziewczyny omawiały szczegóły imprezy, ja sobie rysowałam w zeszycie różne rysunki.Chwilę później przyszli chłopcy z The Penetrators.

- Cześć laski.

- Cześć chłopcy.

- Jakie plany macie  na dzisiejszy wieczór? - zapytał się William

- Urządzamy imprezę urodzinową Evy, która kończy dzisiaj 18 lat i najprawdopodobniej u niej w domu będzie impreza.- odpowiada Vilde

- To wszystkiego najlepszego Eva

- Dzięki William.

- Jakby imprezka u ciebie nie wypaliła to możecie u mnie zorganizować- odpowiada z uśmiechem Chris.

- Ok, jak coś to damy ci znać

- To jak coś to będziecie na imprezie u mnie ?

- Oczywiście będziemy- odpowiada William

- Piękne rysunki, sama to narysowałaś ? - zapytał się Chris

- Dzięki, tak sama

- Są naprawdę piękne, tak jak ty

- Dzięki.Gdy chłopaki poszli, nie mogłam oderwać wzroku od Chrisa, tak samo później on nie mógł oderwać wzroku ode mnie.

- Eva, przestań się tak na niego gapić. Wszyscy wiedza że ci się podoba

- To nieprawda Noora. Wcale mi się nie podoba

- Twoje oczy mówią coś innego. Powiedz czujesz coś do tego dupka ?

- No coś ty,a w życiu. Lepiej opowiadaj o twoim związku z Williamem.

- No właśnie Noora, opowiadaj - wtrąca się Sana

- Nie ma co tu opowiadać.

- Jak wam się układa i jak się razem mieszka?- zapytała się zaciekawiona Vilde

- Bardzo dobrze nam się układa. Jesteśmy bardzo szczęśliwy że ze sobą mieszkamy. Niedługo William zabierze mnie do Londynu na krótkie wakacje.

- To super.

Podczas gdy Noora opowiadała o Williamie, ja wciąż myślałam o Chrisie. Niewiem co się ze mną dzieję. Ja przecież nie mogę się zakochać w takim chłopaku jakim jest Christoffer. Przecież jest fuckboyem i nigdy nie traktuje związku na poważnie, zawsze tylko lubi sypiać z panienkami i się  z nimi całować i nic więcej.

- Dobra dziewczyny wszystko już załatwione będzie pizza,wódka,chipsy, napoje, piwo i jakieś kanapki, tylko jeszcze Eva musi zadzwonić do mamy czy będzie mogła zrobić  imprezę urodzinowa w swoim domu - mówi Vilde, która jest główną organizatorką imprezy urodzinowej Evy.

- Ja zaraz przyjdę dziewczyny ,ale muszę iść do toalety

- Okey jakbyś nas szukała to będziemy już w klasie siedziały bo za parę minut dzwonek na lekcje za brzmi.

- Spoko. Gdy szłam do toalety, na chwile spojrzałam na Chrisa a on na mnie z uśmiechem, a potem puścił mi oczko.

- Hej Chris, słuchasz mnie?

- Tak , tak - odpowiada spoglądając jeszcze na Evę, która szła do toalety a chwilę potem skręciła w prawo

- Tak? To co przed chwilą powiedziałem ? 

- Coś o dziewczynach?

- Nie, mówiłem o naszym ostatnim spotkaniu Busu.W jakim ty świecie żyjesz ?- zapytał się William.

- Na ziemi. - odpowiada Chris

- Widzę że na ziemi. Cały czas myślisz o Evie Mohn

- Bo jest super, piękną i niezwykłą dziewczyną i dodatku świetnie całuje.

- To umów się nią- doradza mu William

- Próbuje, ale mnie odrzuca.

- Mam pomysł. Idź do dziewczyn i powiedz im ,żeby u ciebie zorganizowały imprezę urodzinową Evy.

- Świetny pomysł i tak zrobię. Dzięki stary.

- Proszę bardzo.

- Już jestem dziewczyny, a przy okazji dzwoniłam do mamy w sprawie mojej imprezy.

- I co zgodziła się? - zapytała się Noora

- Niestety nie bo jutro rano wraca z delegacji i nie chce mieć żadnych skarg od sąsiadów.

- No to mamy problem.

Za drzwiami stał Chris i wszystko usłyszał co dziewczyny mówiły.

- Bez obaw laski, możecie u mnie zrobić imprezkę.-powiedział z uśmiechem na twarzy Chris.

- Na serio? - zapytała się Vilde

- Serio, serio. To o której chcecie rozpocząć imprezę?

- No najlepiej o 19:00

- Ok to z chłopakami wszystko poszykujemy. To do zobaczenia na imprezie

- Do zobaczenia. Słyszeliście dziewczyny. Możemy zrobić imprezkę u Chrisa. -krzyczy na głos Vilde

- Uspokój się Vilde jesteśmy już na lekcji bo zadzwonił chwile temu dzwonek - uspokaja Eva.

- A no tak racja- odpowiada Vilde

                                                                                  Ciąg dalszy

SKAMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz