12:55
Wreszcie dojechałam nie miejsce. Przez korek w mieście omal się nie spóźniłam na spotkanie. Miałam jeszcze 5 min. Na szczęście nie miałam już daleko do kawiarni,bo kilka metrów dalej stała od przystanka autobusowego. Chwilę później weszłam do kawiarni i zauważyłam moje przyjaciółki siedzące koło okna.Od razu do nich poszłam.
- O Eva, nareszcie jesteś. Myśleliśmy,że nie przyjdziesz przed czasem. - powiedziała uśmiechnięta na mój widok Vilde.
- Sorry, ale był korek na mieście. - odpowiedziałam
- Siadaj i opowiadaj. Słyszeliśmy o twoim wypadku, nawet kilka razy cię odwiedzaliśmy ale ty nadal byłaś w śpiączce. Jak się teraz czujesz? - zapytała Sana.
- Narazie dobrze. A tak po za tym dziękuje, że byliście wtedy przy mnie. Nawet jak nie mogłam was zobaczyć, to mogłam usłyszeć wasze głosy. Jeszcze raz dziękuje.
- A jak ci się układa z Chrisem. Między wami wszystko w porządku. ? - zapytała Noora.
- Jak najlepszym. Odkąd wyszłam ze szpitala, Chris cały czas jest przy mnie. nie odstawia mnie na krok. Jak widzi, że coś dźwignię od razu do mnie przylatuje i zabiera ode mnie torby.
- Ale masz teraz dobrze. Też bym tak chciała - dodała Chris,obliżając łyżeczkę.
- A co u was słychać dziewczyny. Co planujecie po skończeniu już szkoły ? - byłam ciekawa czy pójdą dalej się gdzieś uczyć, czy do pracy.
- Ja niedługo wyjeżdżam na studia do Anglii. Postanowiłam, że będę się uczyć w Oxfordzie. - powiedziała Noora.
- A co z Williamem ? - zapytała Vilde
- On jedzie ze mną. Co ty on by mi samej nie puścił do Anglii. A tak po za tym postanowiliśmy,że zamieszkamy razem w Anglii. - odpowiedziała
- Ale będziesz nas odwiedzać, prawda ? - tym razem zapytała Chris.
- No oczywiście. Rzadko, bo rzadko ale będę. A wy gdzie się wybieracie ? - zapytała Noora
- Magnus zabiera mnie na 3 tygodnie do Miami do swojej rodziny i przy okazji pokazać mi miasto.- powiedziała uśmiechnięta Vilde. W końcu spotkała swojego księcia z bajki-pomyślałam.
- Ja natomiast nie mam jeszcze żadnych planów. Więc narazie zostaję w Oslo.- dodała Chris
- Z kolei ja, jadę z rodziną na kilka dni do naszego rodzinnego kraju. A później zamierzam iść do szkoły medycznej ale do jakiego to jeszcze nie mam pojęcia. A ty Eva, co zamierza robić ? - zapytała mnie Sana
- Narazie będę mieszkać w Oslo. Poszukam sobie jakieś pracy, ale wątpię, żeby mnie Chris puścił mnie do jakieś pracy. Bardzo chcę,żebym wróciła do pełnej kondycji, ponieważ chce zostać ojcem. - powiedziałam
- No proszę. Kto by się spodziewał, że ty Eva go tak zmieniłaś, że chce mieć dzieci. Widać, że bardzo mu na tobie zależy. (...)
19:00
Po spotkaniu, każda z nas wróciła do domu. Po skończeniu szkół, każda miała jakieś palny, no oprócz Chris. Będzie mi ich strasznie brakować. Już nie będzie tak jak zawsze. Przynajmniej mam przy sobie Chrisa. Ciekawego co dobrego zrobił na kolację. Gdy weszłam do mieszkania, od razu poczułam jakieś zapachy, dobiegające z kuchni.Zdjęłam kurtkę, buty i poszłam zobaczyć co mój kucharz dobrego ugotował. :)
- Cześć kochanie, już jestem, co ciekawego zrobiłeś na kolację ?- zapytałam
- Witaj skarbie, możesz już usiąść a ja podaję spaghetti bolognese.- odpowiedział i dał mi całusa w policzek.
- Jak tam po spotkaniu z przyjaciółkami ? - zapytał.
- Dobrze. Nie długo zostanę sama z Chris bo Noora wyjeżdża na studia do Oxfordu i z Williamem zamieszkają w Anglii, Sana z rodziną wyjeżdża na kilka dni do swojego kraju i potem zamierza iść do jakieś szkoły medycznej a Vilde razem z Magnusem wyjeżdża na 3 tygodnie do Miami do jego rodziny. A tak wogle nadal utrzymujesz kontakt z Williamem ? - miałam wrażenie, że rzadko się spotykali, zwłaszcza gdy Chris był przy mnie gdy leżałam w śpiączce
- Już nie tak jak kiedyś, ale tak. Czasami dzwonimy do siebie, żeby się spotkać, ale zawsze do tego spotkania nie dochodzi. Albo on nie ma czasu, albo ja.
- Rozumiem. - kilka minut później zaczęliśmy jeść kolację. Zdziwiłam się, że Chris potrafi gotować.
- To naprawdę jest dobre. Ale powiedz szczerze sam to zrobiłeś ?
- Tak. A co myślisz, że kupiłem gotowe jedzenie w sklepie.?! To przepis mojej mamy, ona mnie nauczyła robić spaghetti.
- Teraz wiem kto będzie mi robił spaghetti. - zaśmiałam się
- A tak wogle, byłbym zapomniał. Proszę to dla ciebie. - podał mi jakąś białą kopertę.
- Dzięki, a co to jest ?
- Otwórz a sama się przekonasz. - zrobiłam tak, co powiedział. Gdy otworzyłam kopertę, nie mogłam przestać się uśmiechać. Były tam 2 bilety do Barcelony. Od zawsze chciałam zobaczyć Hiszpanię, a zwłaszcza Barcelonę. Tylko byłam ciekaw skąd wiedział, że w przyszłości chciałam zwiedzić te miasto.
- Skąd wiedziałeś, że chcę tam kiedyś pojechać ?
- Mam tajne źródła.Cieszę, się, że podoba ci się mój prezent.
- A ja dziękuje, że dzięki tobie spełnię swoje marzenia.- odeszłam od stołu i podeszłam do niego, żeby go przytulić i pocałować.
- Nie ma sprawy kochanie. A przy okazji zdecydowałaś się w jakiej sukience pójdziesz do swojej siostry ?
- Nie, tylko nie mów, że .... - w tym momencie przerwał mi
- ... kupiłem ci sukienkę. Tak kupiłem. Jak chcesz zobaczyć to idź do sypialni. Wisi na wieszaku.
Szybko pobiegłam do sypialni a gdy zobaczyłam sukienkę, skakałam z radości. Była cała różowa z różowymi dodatkami.
- Dziękuje kochanie. - krzyknęłam z góry.
- Nie ma sprawy.- odpowiedział
CZYTASZ
SKAM
Teen FictionNorweski serial , tylko że w mojej wersi. Opowiada o przyjaźni, miłości ,zdradach. Niektóre sceny będą oparte zna norweskim serialu ale większości scen to będą wymyślone prze ze mnie razem z nowych bohaterami które dodam