Don't do it baybe... | Suga ✔️

|14

Powoli kończył się tydzień "usługiwania" Sudze. W sumie nie "usługiwałaś" mu, tylko po prostu spędzaliście razem czas. Bardzo dobrze wam było razem. Graliście w koszykówkę, chodziliście do kawiarni. Miał bardzo dużo czasu, nie chodził na próby, a kiedy spytałaś się o to Jina powiedział, że masz o to nie pytać. To było bardzo... Tajemnicze... 

Nadal nie mogłaś uwierzyć, że Suga cię zdradził. Mimo, że to było przed waszym związkiem, to i tak bardzo cierpiałaś. Kochałaś go, a to cię zraniło. Wiele razy cię przepraszał, ale w głębi duszy miałaś mu to za złe.

***

Obudziłaś się w ramionach Sugi. Widziałaś, że chłopak śpi, więc nie chcąc mu przeszkadzać w wykonywanej czynności, bezgłośnie wstałaś z łóżka. 

Poszłaś do kuchni, by coś zjeść. Był tam Jin. Przygotowywał śniadanie dla chłopaków i dla ciebie. Wiedziałaś, że dzisiejszy dzień będzie inny.

Nie myliłaś się. 

Gdy już zjadłaś śniadanie, a chłopcy (oprócz Sugi) pojechali na próbę udałaś się do łazienki żeby zrobić sobie makijaż. Yoongi nie lubił gdy się malowałaś, bo wolał ciebie naturalną, bez tego paskudztwa na twarzy, ale ty po prostu lubisz to robić. Przyzwyczaiłaś się do tego, bo robisz to codziennie, więc zapominałaś, co sądził o tym Yoongi. 

Gdy nakładałaś pierwszą warstwę mazi (czyt. podkładu) na twarz, Suga wszedł do łazienki i mocno przytulił cię od tyłu. 

— Dziś zabieram cię na romantyczny wieczór — powiedział szepcząc ci do ucha i lekko cię w nie całując, co spowodowało u ciebie przyjemne dreszcze. 

— Tak? A gdzie? — spytałaś odkładając maź.

— To niespodzianka — powiedział odwracając cię i namiętnie całując. 

— Już się boję — powiedziałaś chichocząc.

Gdy było popołudnie, a raczej godz. 18, dręczyło cię pytanie "Gdzie mnie może zabrać?" albo "Po co?". Jak zwykle nie wiedziałaś.

Byłaś w swoim pokoju. Nie rozmawiałaś z [I/P] odkąd poleciała do Polski, więc postanowiłaś zadzwonić do niej przez Skype'a. Była u niej 10, a twoja najlepsza przyjaciółka zawsze wstaje około 8:30, więc pewna siebie zadzwoniłaś, bo była aktywna. Dziewczyna po paru sekundach odebrała. 

— Cześć [I/P]! Nie gadałyśmy od twojego wyjazdu... Mam nadzieję, że u ciebie wszystko w porządku, bo wiem, że... — zaczęłaś mówić lecz ci przerwała.

— Wszystko w porządku — uśmiechnęła się lekko. — Moja babcia może umrzeć... Ale są duże szanse, że przeżyje. Moi rodzice znowu się kłócą... Ja... — uśmiech z jej twarzy zniknął.

— Spokojnie, wszystko będzie dobrze. Mimo że jesteśmy od siebie bardzo daleko, pamiętaj, że masz mnie. Zawsze możesz ze mną pogadać o wszystkim — uśmiechnęłaś się. 

— Dziękuję, że zawsze mnie wspierasz... Poza tym, mów co u ciebie! — ponownie się uśmiechnęła.

—Więc chciałabym ci powiedzieć, że... — zaczęłaś podekscytowana. — Ja i Suga... Em... My... —zaczęłaś się jąkać.

— Ty i Suga? Wy? 

— Jesteśmy razem... — powiedziałaś trochę ciszej.

— Co?! Dlaczego mi nie powiedziałaś wcześniej?! To wspaniale! — na jej twarzy zagościł uśmiech.

— To stało się nie dawno... Około tydzień temu... 

— To o tydzień za dużo! — zaśmiała się. — Czekaj... Kto jest za tobą? 

Odwróciłaś się i zobaczyłaś Teahyung'a. Nawet nie wiedziałaś kiedy wszedł do twojego pokoju. Chłopak rozpromienił się na widok dziewczyny. 

— [I/P]! Tak dawno cię nie widziałem! — powiedział i przepchnął się żeby móc bardziej widzieć twoją przyjaciółkę (zajmując cały kadr kamery). 

— Ja ciebie też TaeTae... Tęskniłam! — uśmiechnęła się jeszcze bardziej a jej policzki nabrały koloru różowego. 

— To może ja was zostawię... — puściłaś jej oczko i poszłaś na dół, do kuchni.

— Jesteś gotowa? — Suga przybiegł do ciebie. 

— Tak — uśmiechnęłaś się co odwzajemnił. 

Byłaś już wcześniej gotowa na wyjście. Przygotowałaś się przed zadzwonieniem do przyjaciółki.

Myślałaś, że gdzieś wychodzicie lecz on zaprowadził cie na balkon gdzie był przygotowany mały stolik. Jimin był w przebraniu kucharza a Jin przygotował dla was jedzenie. Był też tam Jungkook i J-hope. Mieli w rękach teksty piosenki Jina "Awake".

Suga przesunął krzesło żebyś mogła usiąść. Chłopcy na chwilę weszli do domu byście mogli zostać sami, ale kątem oka podglądali was.

— Podoba ci się? — zapytał i uśmiechnął się.

—Tak, bardzo — odwzajemniłaś uśmiech.

Zjedliście posiłek jakim było spaghetti.

—Pomagałem Jinowi w jedzeniu... Nie było łatwo — zachichotał, po czym zrobiłaś to samo.

Suga popatrzył na chłopaków żeby dać im znak że mają wejść. Jin zaczął śpiewać 'Awake', Jungkook robił za chórki a J-hope zaczął coś rapować. Widziałaś, że Suga sie starał. Ciągle patrzył się na ciebie. Nie mógł oderwać od ciebie oczu. Chciał rozszyfrować czy ci się naprawdę podoba. Podobało ci się. I to bardzo.

Chłopcy wyszli. Suga złapał cię za rękę.

— Naprawdę ci się podobało? — zapytał.

— Tak, to było... piękne. Widzę, że się starałeś, doceniam to — uśmiechnęłaś się.

Po chwili wręczył ci paczkę z prezentem. Otworzyłaś. Była tam... Bielizna. Biała, koronkowa. W kolorze, który Yoongi bardzo lubił. Chyba wiesz o co mu chodziło. Jego policzki zrobiły się czerwone. 

— Mam nadzieję, że to odpowiedni prezent na walentynki — uśmiechnął się i znów zaczerwienił. — Nie wiem, co powiedzieć... Nie dawałem wcześniej nikomu takich prezentów i... Nie wiem jak się do tego zabrać...

— Spokojnie... — przerwałaś mu. — Też nigdy tego nie robiłam... — zaczerwieniłaś się bo zdałaś sobie sprawę co właśnie powiedziałaś.

— No to w takim razie... Może... — nie wiedział jak to powiedzieć. — Po prostu spytam.... Chcesz tego? —spojrzał ci w oczy.

— Tak — uśmiechnęłaś się.

Chłopcy zaczęli chichotać. Zauważyłaś, że wszystko słyszeli. Chcieli by nikt ich nie usłyszał, ale chyba efekt stał się odwrotny.

Suga zaniósł cię do pokoju, tak żeby chłopcy nie zauważyli. (Chyba wiadomo po co ( ͡° ͜ʖ ͡°))

— Ciekawe czy będzie słychać jak to będą robić — zachichotał Kookie.

— Musimy mu znaleźć dziewczynę... — odpowiedział J-hope patrząc na resztę zespołu.

***  

Hej ^-^

Chyba wiadomo co będzie w następnej części XD 

Jeśli nie chcesz TEGO czytać, po prostu omiń następną część gdy siępojawi ^-^

Papa ;3