Do tej pory odnalazłam tylko jeden plus bycia w domu samej. Mogłam spokojnie przez godzinę brać gorącą kąpiel nie słysząc dobijającej się do drzwi siostry oraz mamy, która z pewnością zekręciłaby mi wodę nie dając możliwości dolania kolejnej dawki gorącej wody, kiedy ta, którą bym miała wystygłaby. Kiedy ich wszystkich nie było mogłam spokojnie leżeć sobie w wannie opierając głowę o kant wanny i rozkoszując się drażniącą moją skórę pianą. Usłyszałam szczekanie psa z dołu, lecz zbytnio się tym nie przejęłam. Po chwili do moich uszu dobiegło pukanie do drzwi przez co otworzyłam oczy i pozwoliłam przybyszowi otworzyć drzwi. Moim oczom ukazał się Łukasz w swojej skórzanej kurtce.
- Cześć. - podszedł do mnie obdarowując moje usta pocałunkiem po czym usiadł na krańcu wanny
- Co ty tutaj robisz? - spytałam przekręcając się tak, żeby na niego spojrzeć - Zresztą, że jest 23:00.
- Nie mogę spać wiedząc, że jesteś sama w takim wielkim domu. - oznajmił - Więc jeżeli pozwolisz dotrzymam ci towarzystwa.
- No nie wiem. - pokręciłam głową
- Kochanie, przecież wiem, że w środku przeżywasz orgazm ze szczęścia. - zaśmiał się sprawiając, że lekko się zarumieniłam - Mogę się dołączyć?
Wskazał na wannę, zaś ja szybko przytaknęłam. Odchylił moją głowę ponownie mnie całując i uważając przy tym, żeby nie rozwalić mojego perfekcyjnego koka. Minutę później mężczyzna był w wannie razem za mną próbując przyzwyczaić się do wrzątku.
- Jak można kąpać się w takiej wodzie? - spytał
- Jak widać można. - wzruszyłam ramionami ze śmiechem
Pachnąca piana idelanie zgrywała się z jego umięśnionym torsem, który teraz mogłam oglądać prawie w całej okazałości. Dopiero teraz mogłam przyznać rację moim koleżankom, które twierdziły, że matematyk wygląda jak absolutny grecki Bóg.
- Wymyśliłaś już co powiesz rodzicom? - spytał nagle gładząc mnie dłonią po nodze
- Problem sam się rozwiązał, bo moi rodzice wyjeżdżają, a Kaśka jedzie do koleżanki. - oznajmił
- Widzisz? To przeznaczenie. - zaśmiał się
- Mogę zadać ci pytanie? - spojrzał na mnie
- Jasne. - uśmiechnął się
- Ostatnio widziałam Marczewską z katechetą...
Zaczęłam temat nauczycielki niemieckiego o, której małżeństwie z nauczycielem geografii wiedzieli dosłownie wszyscy tymczasem widziałam ją obściskującą się z katechetą.
- Nie powienienm z tobą rozmawiać o życiu prywatnym nauczycieli...
- Ale oni się obściskiwali w trakcie lekcji na środku korytarza! - zauważyłam sprawiając, że westchnął
- Może takie mają fetysze? - znowu się zaśmiał - A tak na serio to średnio mnie oni interesują. Nie budzę specjalnej sympatii wśród nauczycieli, więc najnowsze plotki do mnie nie dotarły, ale wydaje mi się, że Marczewska sypia z tym katechetą. A szkoda, bo ten jej mąż to całkiem fajny facet.
- Wiem. - przytaknęłam - Są jeszcze jakieś ciekawe romanse w szkole?
- Karolina! - skarcił mnie ze śmiechem w głosie
- No co? - uniosłam ręce w geście obrony - Myślisz, że nie interesujemy się życiem prywatnym naszych nauczycieli?
- Doskonale wiem, że się interesujecie, bo Klaudia nawet śledziła mnie na siłowni...
CZYTASZ
Nauczyciel || ZAKOŃCZONE
RomanceCiąg dalszy na moim profilu! 17- letnia Karolina nie może uwolnić się od uganiających się za nią chłopaków. Pewnego dnia w szkole pojawia się przystojny nauczyciel, który wpada dziewczynie w oko już podczas pierwszej lekcji. Mężczyzna również zwrac...