Dziwne uczucie ogarnęło jej ciało.
Coś między niemocą, a obojętnością.
Nagle wszystko zaczęło po niej spływać jak woda.
Jednak nie ta słona, która od trzech dni znaczyła jej policzki.
Miała dość płakania.
Miała dość żalu i bólu.
Marzyła o znalezieniu spokoju w rozległej pustce.
Jedanak czym jest pustka?
Nawet ona tego nie wiedziała.
Ostanie wydarzenia uświadomiły jej kilka rzeczy i wyznaczyły cel;
Nie ufaj za bardzo,
Nie polegaj za bardzo,
Nie kochaj za bardzo
Bo później ktoś cię skrzywdzi
Za bardzo