-Podałbyś mi rękę? - popatrzyła na nigo wyczekująco.
Ren także na nią spojrzał, a z jego kamiennej twarzy nie dało się wyczytać zupełnie nic.
- Nie mogę. - zamilkł na moment, by za chwilę cicho westchnąć- To wszystko co nas łączyło jest przeszłością proszę, zrozum to w końcu.
- Ren jesteś moim pieprzonym przeznaczeniem i nie mów, że o tym zapomniałeś. - Rose gwałtownie potrząsneła głową, żeby odrzucić wpadające do oczu rude pasma - Jesteśmy sobie przeznaczeni, nie uciekniesz przez tym.
- Niestety ja - zaczął akcentując każde wypowiedziane słowo - nie wierzę w przeznaczenie.