Z Amandą spotkałam się w klubie nocnym,bo tam dorabiamy razem jako barmanki i niekiedy tańczymy na rurze.Dzisiaj miał być koncert,dlatego też przyszliśny trochę wcześniej wszystko uporządkować. Amanda wyjaśniła mi,że to wszystko był Krzycha pomysł.Ale rozlicze się z nim później.Postanowiłam również,że nie pojadę w trasę z Kubą i jego ekipą.Dzisiaj wieczorem podczas koncertu mamy tańczyć na rurach i dać z siebie wszystko.Nasz szef od zawsze chciał się do nas dobrać ,ale go spławiałyśmy w zawrotnym tępie.Razem z Amandą stałyśmy za barem i polewałyśmy drinki gdy nagle wszedł nie kto inny jak Quebo przez co sercemi staneło.Co on tu do cholery robi!?W dodatku z Wojtkiem,Krzyśkiem,Bartkiem,Adamem i Maciejką zbliżali się w naszą stronę przez co szybko schowowałam się za ladą.Jestem w psiej dupie!
-Hej Ama.-usłyszałam zachrypnięty głos Krzyśka.
-Siema Krzychu,co tu robicie?-zapytała podekscytowana.
-Będziemy grali koncert w tym klubie.-odpowiedział.-A ty co tu robisz?
-Pracuje i tańcze z Klaudią.-Przez co kurwa teraz miałam ochotę strzelić jej w łeb.
-Natalia tu jest?-zapytał obojętnym tonem Que.
-Tak,będziemy dzisiaj podczas waszego koncertu tańczyć na rurze.-I kurwa kolejny raz wszystko zjebała.Brawo geniuszu.
-To ta figlarna z aparatem i tym chrupiącym ciałkiem?-odezwał się Maciejka.
-Lepiej bym tego nie ujeła.-zachichotała.
-Dobra,my idziemy się przygotowywać radze wam też.Przy okazji kochanie wiem że jesteś za ladą.-Odpowiedział dumny Krzychu po czym odeszli.A ja jak to ja wstając pierdolnełam się w łeb o półkę.-Amanda!!Kurwa po co im powiedziałaś!?
-A nie mogłam?-Zapytała z chytrym uśmiechem.-Ale wiesz jak Kubie iskierka w oku zabłysła jak się dowiedział, że jesteś.-Powiedziała dumnie po czym odeszła,a ja spaliłam buraka.Jebany idiota.Niech spierdala do Roksanki może ona go pocieszy.-westchnełam po czym poszłam na zaplecze się przebrać.~~~~~~~
Gdy weszłam na rurę.Que z ekipą już zaczynali grać pierwszy kawałek ,,Madagaskar",a ja ocierać się o nią.Widziałam jak Kuba niby patrzył na publiczność,ale wzrok miał skierowany prawie cały czas na mnie.Dobrze panie Grabowski show się dopiero zaczyna...Uśmiechnełam się chytrze po czym zaczełam przybierać różne pozycję.No to teraz próbuj się skupiać.Po koncercie zeszłam ze sceny i pobiegłam się przebrać.Słyszałam za mną oklaski,gwizdy i tym podobne.Chłopcy też już powoli zakańczali koncert.Krzysiu oznajmił,że jeszcze jeden kawałek i będą musieli się żegnać.Podczas koncertu Kuba zdążył ściągnąć koszulkę przy czym ukazał swoją wytatuowaną klatę.Kurwa był tak nieziemsko pociągający,że każda dziewczyna śliniła się na jego widok wykluczając mnie oczywiście,a no i Amandy bo ona była zachipnotyzowana Krzychem.Gdy wróciłam za bar dziewczyna już zaczeła rozmowę z Krzyśkiem,a mnie ktoś objął od tyłu i przytulił.Obróciłam się przestraszona na co zauważyłam spoconą twarz Kuby,który się o mnie wycierał.I tak wiecie niechcąco wylałam na niego drinka przez co od razu ode mnie odskoczył,a ja tylko się do niego uśmiechnełam i poszłam obsługiwać klientów.Gdy już miałam chwilę spokoju podbiegł do mnie jakiś przystojny brunet o zielonych oczach prosząc o mój numer telefonu.No kurwa nie jestem jakąś pierwszą lepszą,więc go spławiłam widać było smutek na jego twarzy,ale taki mamy klimat.
-Możemy pogadać?-usłyszałam ten głos,który tak bardzo mnie pociągał.
-Nie jestem w pracy nie widzisz!?
-To zrobisz sobie przerwe. Nati zależy mi na tej rozmowie nie daj się prosić.-wyszeptał do mojego ucha po czym przegryzł delikatnie jego płatek.
-Wyjaśniliśmy sobie wszystko,nie jade z wami,nie zagram w teledysku i musze wracać do pracy.Cześć.-Spławiłam go po czym wróciłam uśmiechnięta w dalszym ciągu pracując.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Uwaga mordeczkiOgłoszenie parafialne💞😏
Rozdziały dodaje co każdego dnia 💖
Zostaw gwiazdkę i komentuj pozderko PEREŁKI😂😂💖
CZYTASZ
Pokochaj mnie/Quebonafide☀
Romance-Jesteś dla niego tylko zabawką! ~powiedziała Roksana po czym odeszła,zostawiając mnie całą zapłakaną na ulicy...