Taehyung🔪
Gdy Jungkook się uspokoił, zostawiłem go na chwile z Namjoonem i poszedłem poszukać czegoś aby się spiłować. Boja nie mieliśmy za dużo rzeczy, więc napewno pójdzie szybko.Wróciłem z jedną dużą czarna walizką i torbą sportową.
-Nie mamy za wiele rzeczy, zmieścimy się w to. A ty Namjoon? Gdzie masz walizę?
-Nie mam. Mam tylko torbę wypełnioną kasą, po co mi jakieś zbędne rzeczy.-odpowiedział zakładając czarne skórzane rękawiczki.-wam też dużo nie potrzeba. Broń trzeba gdzieś ukryć, nie będzie wam potrzebna.
-Jak to?
-W mojej willi mam cały arsenał słonko.-powiedział i puścił mi oczko. Tak willi, nie mogę się doczekać aż zobaczę tą lepiankę.Wraz z Jungkookiem wpakowaliśmy niedbale ubrania i pieniądze do dużej walizki. Nie potrzebowaliśmy nic więcej, wziąłem tylko nasze telefony do kieszeni i laptopa z kablami do futerału.
Zeszliśmy po schodach i kierowaliśmy się w stronę samochodu Namjoona. Każdy z nas był ubrany na czarno a na głowie miał kaptur.
Spakowaliśmy rzeczy na tylne siedzenia pojazdu, bagażnik zostawiliśmy pusty aby wpakować tam trupy z mojego mieszkania i zakopać.Dwie godziny później w lesie...
-Kurwa kop szybciej, zaraz będzie rano!-Krzyknąłem do Namjoona, który stał w prawie wykopanym dole.
-To może tu zejdź cwelu i mi pomóż!
-Ja pomogę.-Odezwał się Jungkook wstając z ziemi.
-Już wszystko dobrze Kooki?-zapytałem kładąc mu dłoń na ramieniu. Uśmiechnął się i pokiwał głowa. Chłopak wziął łopatę i zaczął kopać razem z Namjoonem.05:30 rano...
-To był ostatni, wracamy.
Podeszliśmy do samochodu, lecz za nim pojechaliśmy ma lotnisko musieliśmy się przebrać i spalić poplamione krwią ubrania.
Wszyscy rozeszli się po krzakach aby nie widzieć jak się inni przebierają.Wreszcie ruszyliśmy na lotnisko które było nie cała godzinę drogi. Jechaliśmy w zupełnej ciszy. Namjoon prowadził a ja wraz z Kookim siedzieliśmy z tylu. Chłopak opierał głowę o moje ramie, był zmęczony i zasypiało mu się.
W pewnym momencie Jungkook objął mnie w tali i wtulił we mnie. Moje serce zabiło szybciej. Spostrzegłem, że chłopak śpi ale i trochę się trzęsie z zimna.
-Namjoon!-szepnąłem a on spojrzał w lusterko.
-Hm?
-Masz jakiś koc? Albo coś czym można okryć Kookiego, cały się trzęsie.
Blond włosy odwrócił się do nas.
-Ojejuu ale wy słodko wyglądacie!
Przewróciłem oczami, gdy to zobaczył wskazał palcem za mnie. Zacząłem szukać czegoś ręka, nagle spoczęła ona na miękkim materiale. Chwyciłem koc po czym próbowałem go rozłożyć. Gdy już mi się udało przykryłem Kookiego i jedna ręka zacząłem gładzić jego ciemne włosy.
-Dobranoc słoneczko...-szepnąłem lekko nachylając się w stronę jego ucha.Po locie trójka mężczyzn udała się do pojazdu Namjoona który stał niedaleko lotniska.
Jungkook nie czuł się za dobrze, wiec Taehyung próbował go jakoś rozweselić.-Mogę włączyć jakaś muzykę? Nie chce znów jechać w ciszy?-zapytałem znudzonym głosem.
-No możesz ale nie śpiewaj błagam, są otwarte szyby a droga do mojej willi prowadzi w dużej mierze przez środek miasta.-siedziałem teraz z przodu obok Namjoona. Szybko podłączyłem telefon do głośników, chciałem aby Jungkook się trochę rozweselił. Znalazłem idealne piosenki.(Tu byłaby scena z filmiku który jest na górze ;))
Namjoon patrzył na mnie jak na idiotę. Jednak misja się powiodła, zobaczyłem ten przepiękny uśmiech Kookiego na jego twarzy. Sam się uśmiechnąłem a policzki nabierały czerwony kolor.
-Już nigdy w życiu nie pozwolę ci na puszczanie muzyki. Masz szczęście, że nikt nas tu nie zna.-powiedział Namjoon z uśmiechem a ja wraz z Kookim zaczęliśmy się śmiać.-za chwilkę będziemy na miejscu. Tylko nie posikajcie się jak zobaczycie gdzie będziemy mieszkać.
-Tak jasne pewnie to jakaś drewniana chatka w lesie która ledwo nas pomie...-wtedy naszym oczom ukazała się wielka czarna brama za która ujrzeliśmy duży biały dom a raczej serio wille.
-Witam w moich skromnych progach.Osz w dupę! Nie doceniałem go...

CZYTASZ
Someone loves you [ZAKOŃCZONE]
Fiksi PenggemarGdy Taehyung jest płatnym zabójca a jego kolejnym celem jest Jungkook którego nie jest w stanie zabić.