Plan ale czy dobry?

448 30 8
                                    

Taehyung🔪

Po szybkim numerku, już w sumie drugim tego dnia zmierzaliśmy wreszcie w stronę niespodzianki. Jungkook wydawał się jeszcze szczęśliwszy niż przedtem, co mnie także uszczęśliwiało. Nie ma nic lepszego niż patrzeć na szczęście osoby która kochasz.
-Mam dobra wiadomość króliczku.
-Jaka!?
-Za chwilkę będziemy.-złapałem go za rękę i splotłem nasze palce. Jungkook wyglądał prześlicznie gdy się uśmiechał.

Serce waliło mi jak szalone, byłem przerażony tym, że może mu się nie spodobać albo będzie nudno. Wziąłem głęboki wdech i wydech gdy już wyjeżdżaliśmy z lasu, ponieważ zaraz za nim miało być coś do czego zmierzaliśmy.

-Woow Taeś...
Nie byłem zaskoczony reakcja Jungkooka którego wryło w ziemie, moja reakcja była wręcz identyczna. Zaufałem w pełni Viktori i to była chyba jedna z najlepszych decyzji w moim życiu.
Przed nami stał ogromny drewniany dom który wyglądał bardzo nowocześnie. Przed nim było wiele kwiatów i krzewów a także jeziorko. Pięknie oświetlona kamienna ścieżka prowadziła pod same drzwi do wnętrza. Powoli zmierzaliśmy do środka rozglądając się po całej posiadłości.
-Kogo to jest dom?-wydusił wreszcie Jungkook.
-Domek letniskowy Namjoona i Viktori...
-Domek? To jest jakaś willa!-ucieszony zaczął biec w stronę jasnych drzwi które zaraz potem energicznie otworzył.
Dobiegłem do niego a moim oczom ukazało się pięknie ozdobione wnętrze.
-Skąd oni na to biorą kasę!
-Naprawdę nie pytaj o to mnie, najlepiej w ogóle nie zawracajmy sobie tym głowy. Jesteśmy tu aby spędzić wspaniałe cztery dni razem.-przybliżyłem się obejmując go w pasie.
-Naprawdę?! Namjoon się na to zg...
-Nie rozmawiajmy o szczegółach.-wymruczałem odrywając się od słodkich ust Jungkooka. Na co chłopak pokiwał głowa cały czerwony.

Po rozpakowaniu się i zwiedzeniu całego domu postanowiliśmy coś zjeść. Zabrałem się do gotowania a Jungkook mi pomagał.

-Rany ale tu gorąco!
-To pewnie od...-naprawdę nie byłem w stanie dokończyć po zobaczeniu takiego świetnego ciała. Jungkook rzucił koszulkę gdzieś za siebie i wrócił jakby nigdy nic do gotowania omijając mnie wstęgo w parkiet.
-To za akcje w samochodzie.-zaśmiał się.
-Masz przejebane.-Odwróciłem się w jego stronę i przerzuciłem go przez ramie.
-Nie nie żartowałem!-zaczął się śmiać i krzyczeć lekko się wyrywając.

Podszedłem do wielkiej kanapy w salonie i położyłem go na niej. Nie mogłem się na niego napatrzeć, lustrowałem każdy kawałek jego ciała a on patrzył na mnie przygrywając wargę.
Gdy już miałem się zbliżyć ten wspaniały moment przerwał telefon. Jednak odrzuciłem połączenie nie patrząc nawet kto dzwoni i złożyłem pierwszy pocałunek na szyi mojego króliczka. Jednak telefon nie dawał za wygraną, musiałem odebrać. To był Namjoon.
-Dlaczego nie odbierasz do cholery! Spierdalajcie jak najdalej! Oni już tam są!
-Dlaczego!? Kto tu jest?-zerwałem się na równe nogi a Jungkook ze mną.
-Pamiętasz tych dwóch gości o cię porwali i postrzelili? Nadal was chcą zabić więc lepiej uciekajcie! Zaraz tam będę i się nimi zajmę.
Na górze w pokoju na końcu korytarza jest jakaś broń i takie tam jakby co.

Rozłączyłem się i chwyciłem Jungkooka za rękę ciągnąć na górę. Napewno nie uciekniemy, mam plan.

Gdy już się uzbroiliśmy i wytłumaczyłem wszystko Jungkookowi zeszliśmy na dół.
Zaczęliśmy się zachowywać jakbyśmy o niczym nie wiedzieli. Siedzieliśmy i oglądaliśmy telewizje, jadnak obaj się baliśmy a nasze serca biły szybciej z każda sekundą. Ścisnąłem jego dłoń.
-Kocham cię Jungkook, błagam zaufaj mi.

Nagle ktoś wywarzył drzwi, zerwaliśmy się na równe nogi.
Zobaczyliśmy tym razem cztery uzbrojone osoby, jednak było zamaskowane. Wszyscy wycelowali w nas broń.
Zanim wyciągnąłem pistolet było już za późno...
Strzał...
Krew...
Łzy...
-Ty sukinsynu!-wydarłem się na cały dom,gdy zobaczyłem jak Jungkook bezwładnie loduje na podłodze i topi się w kałuży własnej krwi.
Opadłem na kolana płacząc, chciałem podbiec jednak trzymali mnie. Wyrywałem się z całych sił patrząc jak Jungkook umiera zaraz obok mnie...

Someone loves you [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz