31.

134 6 0
                                    

Scarlett Pov
No więc pierwszy koncert miał być w Londynie. Gdy dojechaliśmy na miejsce byka godzina 15:30. Chłopcy nie chcieli się narażać na fanki wiec wysłali mnie do McDonalda, na szczęście Luke ze mną poszedł,bo sama bym się z tym nie zabrała.

Nie boisz się fanów? -Zapytałam

Nie, bo nie jesteśmy jeszcze as tak bardzo sławni. Ale jakby był tu jakiś nasz fan to byłoby fajnie -powiedział Luke.

Jak w ogóle udało wam się załatwić ten support?-Zapytałam

No wiesz zadzwonił do Mnie Simon i jakoś tak, wiesz my jesteśmy fanami one direction haha-powiedział ze śmiechem

Okej, dobra zmieniając temat to chyba Niall chciał najwięcej jedzenia no nie? -Zapytałam

Tak, nie wiem jak on to robi ze je tyle i tego nie widać -powiedział

Ja jak wciągne powietrze to już ważę jakieś dziesięć kilo więcej -powiedziałam

Ejj, Scay spokojnie, wyglądasz bardzo dobrze -powiedział obejmując mnie ramieniem

Wyszliśmy z McDonalda z czterema torbami jedzenia. Gdy weszliśmy do busa od razu podbiegł do nas Niall

Scarlett nic ci nie jest??  Nie było was ponad godzinę, myślałem ze was fanki napadly czy coś -powiedział

Nie, wszystko okej, bierz jedzenie i je wypakuj -powiedziałam podając blondynowi swoje torby. Luke zrobił to samo. Weszliśmy do kuchni i wszyscy usiedlismy przy stole. Po jakiejś godzinie przyszedł Simon

Dobra zbierajcie się Lou wasza stylistyka juz na was czeka. -Powiedział i wyszedł.

Juz dzwonie do Prestona -powiedział Harry

No,juz,Okej..oke...spokojnie...dobra, czekamy. -I tyle słyszeliśmy tylko z tej rozmowy

Niestety ale razem z Geo stoją w jakimś korku, będą za pół godziny -powiedział Harry siadając na krześle.

Myślicie że to przez fanki? -Zapytałam

Taj, to bardzo możliwe, na takim jednym kincercie było nawet 800 tysięcy osób, to był nasz największy koncert.-powiedział Louis.

Simooon!!  Simooon jesteś tu!!?!! -Krzyknął Liam

Tak tak, co się stało? -Zapytał

Preston i Geo będą mieli pół godziny opóźnienia, musimy poczekać -wyjaśnił Liam

Okej, to będziemy w garderobie o... 17;10 jeśli to będzie pół godziny -powiedział Simon patrząc na zegarek.

O której mamy mag? -Zapytał Niall

18;30 wiec spokojnie -powiedział Simon

A 5sos tez ma?-Zapytał Louis

Nie. Supporty nie mają Meet and Greatów, mają tylko koncert -powiedział mężczyzna i wyszedł

O 17;15 byli ochroniarze.

Boże chłopaki przepraszamy, kurde wszystko przez te wasze fanki, niektóre chyba nas rozpoznały bo kanały nam żebyśmy wam przekazali ze was kochają i w ogóle -powiedział George

Dobra luz Geo ważne ze jesteście. -Powiedział Harry

Dobra idziemy -Powiedział Niall.

Ubrałam bluzę Nialla, i założyłam kaptur żeby jak najbardziej zakryć twarz. Szliśmy w grupie byłam wtulona w bok Nialla przede mną szedł Liam, obok mnie Louis objęty ramieniem przez Harrego a za mną Luke, obok którego szedł Michael, Calum i Ashton.  Fanki strasznie piszczały. Gdy weszliśmy do garderoby, zajęłam kaptur i puscilam Nialla

Widzisz nie było aż tak źle Aniołku -powiedział całując mnie w głowę.

Chłopcy dali świetny koncert. Zrobiłam im kilka zdjęć i wstawiłam je na Twittera

@ScarlettOficial
Najlepszy koncert chłopcy, widzimy się nasteonym razem xx

Please Stay...||N.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz