#36

933 75 1
                                    

Drogi pamiętniku!
To znowu ja...
Nie wiem czy powinienem pisać, nie mając nic konkretnego do przekazania.
Czuję się wyprany z emocji
Powiedziałbym, że to śmieszne, ale nie.
Bo przestało być w momencie, kiedy zrozumiałem, że stan, w którym się znajduję jest objawem (chyba poważnej, z tego co mówił psycholog) choroby psychicznej.
Kto by pomyślał, że to śmieszkowanie z emoszenia, kiedyś się na mnie odbije
Szczerze, nigdy nie śmiałem się z osób chorych. To byłoby naprawdę głupie.
Ale...pamiętam, że kiedy to wszystko, prawdopodobnie się zaczynało,moje gorsze chwile, ciągłe narzekanie i płacz bez powodu nazywałem "emoszeniem".
Teraz też emoszę.
Ale to chyba hard level.
Życie to gra, a ja zabijam stworzone przez siebie postacie bez mrugnięcia okiem.
Min Yoongi umiera.
Och, skoro tak, to czemu tu teraz piszę?
Jestem jedynie narzędziem, kierowanym przez podświadomość na wpół martwego Min Yoongiego.
Jestem niczym.

?????

Fragile like ice ||TaegiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz