#42

916 84 26
                                    

Połączenie przychodzące od: Miori-Chan <3

Odbierz/Rozłącz

-Miori?
-Przepraszam, że dzwonię, Tae, ale...
-Hej! Nie przepraszaj. Coś się stało?
-...
-Miori-chan?
-Bo...śnił mi się koszmar. Nie mogę spać...
-Ojej, bidulkaaa, co ci się śniło? Chcesz o tym pomówić?
-Śniło mi się, że...że wszyscy mnie opuścili. Musiałam wrócić do Japonii, a tam, wszystko było takie szare...nic nie słyszałam. Nawet, gdy ktoś krzyczał. Byłam głucha na ludzkie cierpienie, bo przejmowałam się swoją osobistą stratą. To było...okropne...Wojna, ludzie umierający na moich oczach...
-Miori...to faktycznie nieprzyjemny sen. Kochanie, mówiłem, żebyś nie jadła ciastek na kolacje -zacmokał do słuchawki z udawaną dezaprobatą.
Dziewczyna zaśmiała się cicho, próbując stłumić szloch.
-Hej, nie płacz, już dobrze. Nie jestem obok fizycznie, ale kiedy zamkniesz oczy i mocno zapragniesz, abym był obok...poczujesz moją obecność. Wyobraź sobie, że cię obejmuję. Ocieram twoje łzy, a potem razem kładziemy się do łóżka, przytulając do siebie. O, przy okazji, zgarniemy ze sobą misie! Łap za misia!
Na moment nastała cisza.
-Złapałaś?
-Złapałam -odpowiedziała zdecydowanie.
-W takim razie, przytul go i powiedz, jak bardzo kochasz. Połóż się i zamknij oczka.
-Już, Tae...
-Jestem obok, nie płacz już, pomyśl o czymś przyjemnym. Och, pamiętasz Kooka w przymierzalni?
-Haha, tak, wyrzucili go, bo zaczął przymierzać damską bieliznę...Czy on tak zawsze?
-O, żeby tylko w ten sposób! Kocha swoje ciało, to chyba dobrze? Gorzej, kiedy zabawia się w ekshibicjonistę.

Oboje głośno się roześmiali, przez co Kim niefortunnie sturlał się z łóżka.
-Tae..? Wszystko okej?
-Miednica mi pękłaaa -jęknął męczeńsko, masując obolałe miejsce.
-Teraz ty zamknij oczy i wyobraź sobie, że ja jestem obok.
-Hm, od razu mi lepiej -uśmiechnął się do siebie, i wiedział, że Miori zrobiła to samo.
-Tae, kocham cię.
-I ja ciebie, Miori

Fragile like ice ||TaegiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz