Fragile like ice ||Taegi

#55

Star Swag:
Hej Tae
Nadal chcesz zobaczyć się w sobotę,kiedy będziemy oglądać mieszkanie?

****************************

-Jak długo go znasz? -zagadnął Hoseok, odbierając zamówienie od kelnera, któremu nie skąpili napiwku.
-Taehyunga?
-Tak -skinął głową, wkładając łyżeczkę do kubka.
-Ach, miesiąc? -mówiąc to, zerknął na zabierającego się za sernik Jina.
-Czemu patrzysz na mnie? To nie ja z nim romansuje.
-A ty coś z nim ten..? -szepnął nieśmiale Jung, złączając dłonie.
-Obaj jesteście popaprani -jęknął w odpowiedzi, wywracając oczami z poirytowania. Wiedział, że przyjaciele zaczną dopytywać, kiedy tylko powie im o tym, że Tae najprawdopodobniej dołączy do nich w sobotę. Jeśli miał być szczery, to nie był pewien co o tym myśleć. Bał się pokazać chłopakowi na żywo, ale z drugiej strony chyba zależało mu na tym. Nie potrafił się zdecydować -a to bolało najbardziej.
-My tylko chcemy wiedzieć z kim zaprzyjaźnił się nasz Yoongi, to chyba nic złego?
-Nie, nic złego, Jin. Dopóki nie wmawiacie i mnie i sobie, że ja i Taehyung, który jest HETERO, mamy się ku sobie. On ma dziewczynę, tak trudno to pojąć? I -ponawiam przekaz - JEST HETERO, nie homo. Koniec tematu.
-A przynałeś mu się, że ty wolisz tych z mniejszą ilością tkanki tłuszczowej na klacie? -mruknął zadowlony ze smaku kawy Hobi.
-To dziwnie brzmi...Ale nie. Nie powiem mu tego.
-Żebyś ty potem tego nie pożałował, Yoonnie...