POV: Narrator
Harry gdyby mógł, to skakałby z radości i zdenerwowania, że już za parę minut nareszcie będzie wolny. Tak, dopóki ma namiar, to Dumbek i reszta kretynów mają oko na każdy jego nawet najmniejszy krok, a nawet machnięcie różdżką. A on sam musi się stawiać co tydzień w Hogwarcie lub Kwaterze Głównej Zakonu Feniksa w celu standardowego sprawdzenia, czy nie używał jakichś zaklęć bądź uroków "nieprzystosowanych" do jego wieku. Tylko ciekawe, kiedy będą odpowiednie, skoro Lordziu atakuje w każdym roku szkolnym, a Wielki - Wybraniec - Świata - Czarodziejów znany również jako Harry Potter w kółko przerabia na lekcjach Alohomorę i inne proste zaklęcia. I jak on ma pokonać Czarnego Pana? Może zamienić go w szklany puchar, tak jak zwierzęta na Transmutacji na drugim roku.
- Ty jebany dziwolągu! - wrzeszczy wuj Vernon, gdy Harry schodzi na dół i chce usiąść na sofie. 5... - Jakim prawem mi się pokazałeś na oczy?! - 4... - Wypierdalaj na górę! Natychmiast! - 3... - Czy ty w ogóle słyszysz co ja do ciebie mówię?! - 2... pan Dursley podchodzi do chłopaka i popycha go na ścianę - Jakim prawem mnie ignorujesz?! Masz się mnie słuchać! - 1... krzyczy wkurwiony - Słyszysz?! Masz. Być. Mi. Posłuszny!!! - cedzi przez zęby i zaczyna bić chłopaka w najbardziej czułe miejsca. 0... Nagle Harry otwiera, dotąd zamknięte, oczy, które zaczynają się jarzyć niezwykłym światłem, a ich kolor staje się jeszcze bardziej wyraźny. Avadowe tęczówki wwiercają się zimnym spojrzeniem w mugola. W domu zaczyna robić się coraz zimniej, a na dworze ciemne chmury przysłaniają, świecące wcześniej wesoło słońce.
- Nie będę posłuszny nikomu - w ciemnościach rozlega się straszny głos, niemal podobny do szeptu. Szept ten wywołuje u głowy rodziny Dursley'ów mocne ciarki na plecach - Nikt nie ma prawa mi rozkazywać. Od tego momentu, to ja jestem panem... - po tych słowach zaczyna się obłąkańczo śmiać, po czym unosi przed siebie rękę.
- C-c-co t-ty ch-h-c-cesz zro-zrobić? - pyta Vernon trzęsącym się ze strachu głosem.
- Coś, co chciałem zrobić od bardzo dawna... - uśmiecha się drapieżnie - Crure Fracto! Angoris! - znienawidzony wuj chłopca chce zacząć krzyczeć, ale jego gardło jest jakby zawiązane w supeł. Zaczyna się dusić i po paru sekundach pada ledwo żywy na podłogę - Widzę że już odchodzisz... Dobrze, pomogę ci. Avada Kedavra! - zielony promień w kolorze oczu czarodzieja wypływa z jego ręki i trafia w ofiarę. Twarz mężczyzny zastyga w niemym przerażeniu.
- Vernon! Vernon! Chodź tutaj wreszcie! - ciotka Petunia wychodzi z korytarza do salonu i zatrzymuje się trafiona zaklęciem.
- Surpetre! Witaj ciociu... - kobieta zaczyna się trząść ze strachu i próbuje uciec, ale jej nogi zamienione w kamienie jej na to nie pozwalają - Może się pobawimy? - z jego palców wystrzelają czerwone iskry, które gdy spotykają się ze skórą Petunii zaczynają ją niemiłosiernie palić, a ona sama już po chwili tarza się po podłodze zdzierając sobie gardło - Wiesz co? Zlituję się nad tobą. Nie umrzesz... - udaje że się zastanawia - Przynajmniej na razie. Corrifors! - wykrzykuje, a jego ciotka przemienia się w czarnego kruka - Od teraz to ty jesteś na moich usługach i radzę ci, żebyś była pożyteczna, bo inaczej czeka cię coś gorszego niż Cruciatus. - mówi chłopak patrząc prosto w przerażone oczy zwierzęcia, którego po chwili oplatają srebrno - zielone łańcuchy. Zaczynają mrugać, a potem znikają w czarnej mgiełce.
___________________________________________
No hej!
Wiem że trochę późno ten rozdział, ale miałam próbne egzaminy i musiałam się na nie uczyć.
A tak poza tym, to tutaj macie tzw. "słowniczek zaklęć":
Crure Fracto - łamie wszystkie kości, które po chwili odrastają i ponownie się łamią itd.
Angoris - ofiara zaczyna się dusić
Surpetre - zmienia nogi ofiary w kamień, przez co ta nie może się ruszyć
Corrifors - zmienia człowieka bądź przedmiot w wielkiego kruka
___________________________________________
Dzięki że przeczytaliście!
I tak przy okazji prosze o gwiazdki i komy...
*mina słodkiego szczeniaczka*
___________________________________________
Następny rozdział mam już napisany, ale jako że jestem leń, to nie chce mi się przepisywać na komputer... ^-^
___________________________________________
CZYTASZ
Mroczna Dusza /HP (Wolno Pisane)
Fanfiction🐍Okładka będzie inna. Wstawię jak będę miała więcej czasu. Jeżeli ktoś ma pomysł jak mogłaby wyglądać - proszę pisać na priv. 🐍 Opko jest o Harrym Potterze aka "Złotym Chłopcu" lub "Chłopcu - Który - Przeżył". Wszyscy w magicznym świecie go znają...