6.

3.1K 108 204
                                    

Dzisiaj obudziłam się sama, bez żadnego budzika. W domu było bardzo cicho, przyjemnie siedzieć w takiej ciszy.

Przypomniałam sobie, że przecież wczoraj mieliśmy razem z moją mamo zjeść kolację, napewno przełoży to na dzisiaj, ale chwila przecież dzisiaj wigilia. Czemu Finn nie spędza jej ze swoją rodziną?

Z przemyśleń wyrwał mnie odgłos pukanie do drzwi.

- Proszę- powiedziałam i do pokoju wszedł Finn

- O już się obudziłaś, to dobrze, zejdź na dół twoja mama zrobiła śniadanie

- Co? Moja mama jest?

- No tak

- Finn- miał już wychodzić, ale mu przeszkodziła

- Tak?- odwrócił się

- Czemu nie spędzasz wigilię z rodziną?- trochę bałam się o to spytać, ale jebać raz się żyje

- Bo moi rodzice mają taką pracę, że pracują nawet w święta, a mój brat Nick już z nami nie mieszka i pewnie pojechał do babci

- A ty czemu nie pojechałeś z nim?

- Zanudził bym się na śmierć, wolałem przyjechać do ciebie. Już dość tych pytania, idziemy jeść!

- Okej to tylko się przebiorę i zejdę

- Dobra tylko nie za długo

Finn wyszedł, zeszłam z łóżka, podeszłam do białej szafy i wyjęła z niej niebieski top i czarne getry. Przebrałam się i zeszłam na dół. Przed wejściem do kuchni podsłuchałam ich rozmowę. Moja mama pytała się Finn'a jak się poznaliśmy. Jak Finn miał już odpowiadać to weszłam do kuchni...

- To może ja opowiem ta historię?

- A proszę bardzo- podniósł ręce do góry w geście oddania mi głosu

- No to zaczęło się wszystko jakoś we wrześniu...i tak się właśnie poznaliśmy- opowiedziałam mamie cała historię naszego poznania, z jej wyrazu twarzy wynikało, że jest zaskoczona

- Dokładnie tak było jak to Oli opowiedziała

- No dobrze to jedzmy teraz- pokazała ręką na stół z jedzeniem

- Mamo, może pomóc ci przygotowac dzisiejszą kolację?

- Nie trzeba, już jest wszystko gotowe

- Co? Jak to? Kiedy ty to zrobiłaś?

- No bo jak w nocy nie mogę spać to sobie gotuje, a że zbliżała się wigilia to zrobiłam wszystkie potrawy jakie miałam w planie. Finn mam nadzieję, że nie jesteś weganem

- Nie, może się pani o to nie martwić

- Uff to dobrze

Po zjedzonym posiłku mama poszła coś załatwić, ale co można załatwić w wigilię? Trochę byłam ciekawa co ukrywa. Poszłam z Finn'em do salonu.

- Co oglądamy?- zapytałam chłopaka siedząc na kanapie

- Hymn horror?

- Ok tylko się nie zesraj ze strachu

- Haha ty chyba nie wiesz z kim rozmawiasz

- Czy ty sugerujesz zakład?

- Tego nie, ale jestem za- widać, że się ucieszył

- No to tak jak się przestraszysz to hymn...musisz nagrać filmik jak śpiewasz piosenkę "Rak" Sexmasterki, jest to piosenka po polsku więc będzie śmiesznie. A i ten filmik leci na Instagrama i Twittera

We were || Finn Wolfhard ✓ZAKOŃCZONE✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz