Rozdział 6

642 46 14
                                        

Pov Tala

Maks wyjmuje telefon z kieszeni i dzwoni do Tomka.
-Siema Tomek, mam takie pytanie...
-Maks? Dobrze że dzwonisz, nasza próba została przełożona z godziny 19 na 16 także kończ tą randkę i wracaj do hotelu- spojrzałam na Maksa i zauważyłam że się lekko zarumienił
-Dobra już wracam, cześć.
- Cześć.

-I co?
-Emm muszę wracać do hotelu bo nam przyłożyli próbę z 19 na 16, przepraszam może innym razem.
-Luziik...
-To hejj.
-No cześć- Chłopak mnie mocno przytulił i szybko udał się do hotelu.
Czyli znowu zostałam sama... Więc wracam do oglądania seriali.

Kilka godzinek pozniej

Trochę zgłodniałam i postanowiłam zrobić sobie kolację.
Mhm jest jeden maluuutki problem W MOIM DOMU NIC NIE MA DO JEDZENIA!

Bardzo szybko się ogarnęłam, wzięłam pieniądze i poszłam do najbliższego sklepu czyli do biedronki która była 300m od mojego domu.

Gdy wchodzę do sklepu szybko udaję się do działu ze słodyczami. Tak wiem fittt no ale cóż, coś zjeść trzeba cnie?
Oczywiście biorę żelki i czekoladę Oreo.

Pov Mati
Jestem w Biedronce bo moim jakże wspaniałym kolegom zachciało się coś do jedzenia. Byłbym z nich dumny jakby chociaż raz to oni poszli do sklepu...
Chodzę pomiędzy półkami i nagle widzę Sonie. Była na dziale ze słodyczami, tak wsm to nie jest nic dziwnego.
Oczywiście zostałem niezauważony i postanowiłem wykorzystać tą jakże wspaniałą okazje.
-BUMMM!
-Kurdee Mateuszz co ty robisz! Chcesz żebym zeszła na zawał w tak młodym wieku?!
-No przepraszam haha nie mogłem się powstrzymać.- spojrzałem na dziewczynę a jej mina nie była za wesoła.
-Wybaczysz mi?
-Nieee phi
-A jak ci kupię czekoladę?
-Wtedy może się zastanowię- po jej słowach momentalnie zaczęliśmy się śmiać.
-A ty nie jesteś na próbie?
-Jestem ale chłopki wysłali mnie do sklepu po coś do jedzenia... Dobra ja muszę już iść także do zobaczenia za 2dni😊.
-No papa.

Pov Sonia
Dobra kupiłam to co chciałam a teraz idę w kierunku swojego domu.
Nagle poczułam że mój telefon zaczął wibrować.

-Halo?
-Hejka córciu.
-Hej mamo, co tam?
-Bardzo nam przykro że nie mogliśmy być razem z tobą w dniu twoich urodzin, ale mamy dla ciebie niespodzianke!
-jaką?!
-Dowiesz się dzisiaj o 20.
-Okejj.
-Dobra córa zadzwonię później mam nadzieję że ci się spodoba niespodzianka. Pa.
-Na pewno mi się spodoba. To cześć.

Gdy skończyłam rozmawiać z moją mamą byłam już pod drzwiami mojego domu. Szybko spojrzałam na godzine, była 19:19... UGH serio niewiedzę tych godzin!
Dobra za ok. 40 min będzie ta niespodzianka. Naprawdę ciekawi mnie co to będzie. W tym czasie ogarnę trochę dom bo jest okropny syf.

38 Minutek później

Dobra jest 20 i gdzie ta niespodzianka? Omg znowu ktoś się dobija do drzwi.
-Juz ideee!- krzyknęłam odkładając swój telefon na stolik.
Gdy otworzyłam drzwi zauważyłam Nikolę z walizkami.

-Soniaaaa!!
-Omg Nikolaaa!!! N- Nie wiesz jak bardzo tęskniłam- Gdy mówiłam te słowa miałam łzy w oczach.
-Boniu a jak ja tęskniłam, tego nie da się opisać!

Po około 10 minutach oderwałyśmy się od siebie. Złapałam Nikolę za rękę i zaczęłam oprowadzać po moim domu.
-Napijesz się czegoś- spojrzałam na dziewczynę z bananem na twarzy.
-Masz może tymbarka?
-Phi ja bym nie miała? Jaki smak, ten co zawsze?
-Tak!- Szybko wyciągnęłam z szafki szklankę i nalalam brunetce nasz ulubiony napój.
Zaczęłyśmy rozmawiać o wszystkim, dosłownie.
-Do kiedy przyjechałaś? Proszę powiedz że do końca wakacji
-Do końca wakacji- po jej słowach mocno ją przytuliłam
-Nawet nie wiesz jak się cieszę!

STOP!
Przecież za 2 dni lecę z chłopakami na Cypr, nie nooo.

-Nikola jest problem...
- Jaki?- brunetka zrobiła zaskoczoną minę.
- pojutrze wyjeżdżam z chłopakami na Cypr iii...- Po moich słowach brunetka się uśmiechnęła i wyciągnęła z kieszeni paszport.
-OMG!!! Lecisz ze mną?
-Jeśli ty i chłopcy się zgodzicie to czemu nie?
-Na pewno się zgodzą! Zadzwonie do nich i się zapytam- Wyjęłam z kieszeni telefon i postanowiłam zadzwonić do Maksa.

-Maksiu!
-Bosz, coś się stało?!
-Mam pytankoo.
-Tak?
-Bo przyjechała do mnie moja przyjaciółka i czy mógłby z nami polecieć na Cypr? Proszę to dla mnie MEGA ważne
-No pewnie że może!
-Dziekuje cii! To widzimy się za 2 dni, pa.
- będzie najlepiej! Pa.

Odłożyłam telefon i zobaczyłam że brunetka przygląda mi się z zaciekawieniem.

-Omg czy ty się zakochałas w maksie?!
-Nieee pff, skąd ta myśl?

-Nie kłam! Widać to po tobie, to jak podoba ci się ?
-No może troszkę- poczułam że na moich policzkach pojawiły się rumieńce.
-Oo już was shipuje, i co ci powiedział mogę jechać z wami?
-Mozesz!- brunetka momentalnie się na mnie rzuciła.
-Dobra już starczy bo mnie udusisz- razem z Nikolą momentalnie zaczęłyśmy się śmiać

- To jak Nicol, idziemy do kina na "the meg" ?

- Taak, chodźmy!

Bardzo szybko się ogarnęłyśmy i byłyśmy gotowe do wyjścia.

-To jak idziemy?- spojrzałam na szczęśliwą brunetkę.

-Phi jeszcze się pytasz?

-To chodżmy.

Po 10 minutach byłyśmy juz w kinie z kupionymi biletami

-Dzień dobry! zapraszam do sali nr4.

-Dziękujemy.

KILKA GODZINEK PÓZNIEJ

-I jak się podobał film?-dziewczyna chciała coś powiedzieć ale tylko pokazała palcem prze siebie na osoby które bardzo dobrze znałam.

-4Dreamers.. to jak zwiewamy?-Razem z Nikolą spojrzałyśmy na siebie i zaczęłyśmy biec do wyjścia XD

-Jak myślisz widzieli nas?

-Myślę że tak ale nie mieli tyle siły by nas dogonić, w końcu biegłyśmy z prędkością światła (wyczujcie ten sarkazm).

-To jak idziemy do domuu?

-No lepiej już chodźmy z tego miejsca.

______


Hej PO DŁUGIEJ PRZERWIE wracam z kolejnym rozdzialem! Mam nadzieję, że wam się spodoba. Pamiętajcie o gwiazdkach💫
XxNatt💕

Needy ||4Dreamers||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz