Tony: co tam ludzie, nudzi mi się.
Sam: nikogo to nie interesuje.
Tony: auc
Tony: ranisz ptaszku;(
Sam: wiem, jestem diabłem wcielonym.
Bucky: nie, to JA jestem diabłem wcielonym.
Steve: wcale nie, Buck.
Bucky: STEEEEEVIE
Bucky: gdzieś ty się podziewał?
Steve: No byłem w sklepie przecież. Po te śliwki dla ciebie, nie pamiętasz?
Sam: oo jak uroczo ❤️
Bucky: Stfu, ptasi móżdżku.
Steve: czy ten skrót zawiera przekleństwo?
Bucky: Nope.
Sam: Yep
Sam: nawet ci to rozwinę: shut the fuck up.
Bucky: już nie żyjesz.
Steve: James Buchanan Barnes. Język. 😤
Tony: to się nigdy nie znudzi.
Tony: ej coś mi się przypomniało!
Bucky: ze twoje życie nie ma sensu i powinieneś się zabic?
Tony: po pierwsze: rude
Tony: po drugie: przypomniało mi się, ze miałem policzyć ilu nas w sumie jest.
Steve: Bucky, jeszcze jedno wywinięcie i będziesz miał szlaban na śliwki.
Bucky: nieeeeee
Bucky: nie mozesz mi ich odebrać, Stevie. Są jak powietrze dla moich płuc...
Steve: wiec bądź miły, Buck. Chociaż postaraj się, dla mnie.
Bucky: Ugh okej 😒😒
Tony: DOBRA LUDZISKA, NIECH KAZDY DA JAKAŚ EMOTKĘ ŻEBYM MÓGŁ NAS ZLICZYĆ.
Clint: 🏹
Sam: 🐦
Thor: 😁😁😁😁😁😁😁
Stephen: 🍵
Peter: 🕸
Loki: 🐍
Bruce: 🧠
Rhodey: 🤖
Vision: 🌶
Wanda: 🦄
Scott: 🐜
Nat: 🕷
Steve: 🇺🇸
Bucky: 👉🏻👌🏻🇺🇸
Tony: pg 13, James.
Tony: dobra, jest nas z 15. Nat i Clint dzielą jeden pokój z tego co mi wiadomo.
Scott: to on nie ma żony i dzieci przypadkiem?
Clint: nie? Skąd ci to przyszło do głowy?
Scott: sylwestra z jakimiś dziećmi spędzałeś.
Clint: aaaa
Clint: to nie moje dzieci, tylko mojej siostry lol
Clint: wyobrażasz sobie mnie jako odpowiedzialnego rodzica?
Nat: wciąż zasypia z pluszowym misiem i shipuje Steviego z Buckym. Jak taki człowiek ma mieć dzieci?
Sam: ej ja tez ich shipuje! Nie ma w tym nic niedojrzałego!
Nat: 🤦🏻♀️
Scott: dobra, nie było pytania.
Tony: Steve zapewne weźmie Bucky'ego pod swoje skrzydła.
Tony: Może dobierzcie się wszyscy w pary, to nie będę musiał dobudowywać pokoi. Ekonomicznie 🤑
Thor: ja mogę dzielić swój pokój z moim bratem!!!
Loki: nawet własnego pokoju nie mogę mieć.
Tony: nie, nie możesz, bogu zniszczenia😜
Bruce: wiadomo, ze ja nie mogę z nikim dzielić pokoju.
Scott: czemu?
Bruce: nie mogę się stawiać w stresowych sytuacjach.
Scott: lol ja tez nie
Bruce: chyba się nie zrozumieliśmy. Robię się zielony.
Scott: a ja czerwony, patrz
Scott: 😡🤬
Bruce: jEsTeM HuLk.
Steve: jestem Steve Rogers.
Peter: jestem Spider-Man.
Bruce: PZESTAJJWJWIWNEKWNENE
Tony: No i brawo, rozwścieczyliscie Hulka. Trzeba go uśpić.
[Wszyscy się wylogowali]
Scott: kto to Hulk?
CZYTASZ
Avengers chatroom
FanfictionPolska wersja Avengersi na czacie czy cos w tym stylu #1 clintasha ~ 2020 🎉