XIX

1.6K 99 5
                                    

"- Ależ słodziak z ciebie, jak się martwisz - wymamrotała. - Całkowicie schodzą ci się brwi.
- Nie umrzesz, kiedy jestem ci winny przysługę - oznajmiłem. - Czemu wzięłaś ten cios na siebie?
- Zrobiłbyś to samo dla mnie.
Prawda. Myślę, że oboje to wiedzieliśmy. A mimo to poczułem, jakby ktoś dźgał mnie w serce rozpalonym żelazem.
- Skąd wiedziałaś?
- Skąd co wiedziałam?
Rozejrzałem się dookoła, aby mieć pewność, że jesteśmy sami. Następnie pochyliłem się nad nią i szepnąłem:
- O moim miejscu Achillesa. Gdybyś mnie nie zasłoniła, zginąłbym.
Jej spojrzenie był odległe, a oddech pachniał winogronami, może od nektaru.
- Nie wiem, Percy. Po prostu miałam takoe przeczucie, że znalazłeś się w niebezpieczeństwie. Gdzie... Gdzie jest to miejsce?
Miałem nikomu nie mówić. Ale to była Annabeth. Jeśli nie mógłbym jej ufać, to nie mógłbym ufać nikomu.
- Krzyż.
Uniosła rękę.
- Gdzie? Tutaj?
Położyła mi dłoń na plecach i poczułem dreszcz. Przesunąłem jej palce w jedno miejsce, które łączyło mnie ze śmiertelnym życiem. Poczułem, jakby ktoś poraził mnie prądem o napięciu tysiąca woltów.
- Ocaliłaś mi życie - powiedziałem. - Dziękuję.
Zdjęła dłoń z moich pleców, ale ja jej nie puszczałem."

Rick Riordan, "Ostatni olimpijczyk"

Cytaty PercabethOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz