Rozdział 4

352 28 7
                                    

"Kochany króliczku ♡

Nie wiedziałem, że posuniesz się do takiego kroku. Nie rozumiem dlaczego to zrobiłeś i co Cię pchało do tej... W pewnym sensie zdrady. Cholera Jeongguk, to była zdrada! Dlaczego mi to zrobiłeś?! Myślałem, że mnie kochasz i, że wybaczyłeś mi już. Czyżbyś nadal wściekał sie o to? To miała być moja kara? Bo jeśli tak... To bolało. Cholernie bolało i miałem ochotę wejść tam, odsunąć Was od siebie i dać mu w ryj. Chociaż przecież to nie do końca Yoongi był winny... To Ty zainicjowałeś pocałunek, a on go tylko oddał. Chciałem Ci tylko napisać byś więcej tego nie robił. Ja naprawdę wrócę i nie musisz szukać pocieszenia u innych. No chyba, że naprawdę już o mnie zapomniałeś i chcesz ułożyć sobie życie na nowo, z kimś innym. Mam tylko nadzieję, że to nieprawda, bo nie przeżyłbym brak Ciebie przy moim boku. Pewnie teraz myślisz jak żałośnie to brzmi, bo przecież zostawiłem Was na kilka lat, a teraz piszę, że bym bez Was nie wytrzymał...  Jednak to naprawdę nie była moja decyzja i nie chciałem tego robić, ale zostałem do tego zmuszony. Kocham Cię Jungkook. Kochałem, kocham i będę kochał, nie ważne czy mnie znienawidziłeś. Nawet jeśli wyrzucisz mnie z domu po powrocie, będę czuwał nad Tobą i małą z daleka. Nie mam nikogo poza Wami i jesteście moim małym, kochanym światem, który za wszelką cenę będę chronić. I proszę Cie tylko o jedno. Gdy wrócę, nim zwyzywasz mnie od idiotów i palantów, nim pobijesz mnie i wywalisz za drzwi, proszę, wysłuchaj mnie. Mam Ci tak wiele do powiedzenia... Wiem, że powinienem być silny, ale boje się. Naprawdę się boję naszego spotkania. Boję się, że nie wpuścisz mnie do domu. Chociaż w sumie nie dziwiłbym sie... Wiem, że jestem okropnym partnerem, okropnym ojcem i jeszcze bardziej okropnym człowiekiem, ale proszę, zrozum mnie. To naprawdę nie była moja decyzja. Wiem, że to co teraz napiszę jeszcze pogorszy moją i tak już złą sytuację, ale no cóż, muszę to z siebie wyrzucić. A więc miałem przed Tobą kilka sekretów. Wiem, że obiecaliśmy sobie kiedyś, że będziemy mówić sobie o wszystkim. I wiem, że Ty to robiłeś. Chętniej, czy z przymusu, ale robiłeś. (Mam nadzieję, że jeszcze to czytasz i nie zgniotłeś i nie spaliłeś tego listu?) Jak bardzo mnie teraz nienawidzisz? Pewnie jestem już dawno poza skalą, ale są rzeczy, których naprawdę wolałabyś nie wiedzieć. W sumie to nawet jakbym chciał to nie mógłbym Ci powiedzieć. Aish trochę się rozpisałem, a nie napisałem jeszcze o najważniejszym. Kochaj sobie kogo chcesz, ja naprawdę Ci nie zabraniam, bo wiem, że Cię skrzywdziłem, a ty zasługujesz na miłość, ale trzymaj się z daleka od Yoongiego. Kochaj sobie kogo chcesz, ale nie jego. On naprawdę nie jest taki za jakiego się podaje.
Kocham Cię Jungkookie

Twój Tae"

Jeongguk usłyszał kroki swojej córeczki, więc szybko otarł łzy, lecące już od pierwszego słowa w liście i włożył kartkę z powrotem do koperty, a kopertę do szuflady, gdzie trzymał wszystkie listy od Taehyunga.

________________
Mam pytanko: bardziej wam się podoba, gdy piszę w formie listu, czy opisówka?

Porzucony//Vkook [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz