~Prolog~

935 30 6
                                    

7 lat później

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

7 lat później...

- Gośka! Mówiłam ci, żebyś nie ruszała moim kosmetyków!- krzyknęła Joasia

- Ale ja też chce się malować!- krzyczała Małgosia 

- Siostra ty masz 7 lat, a ja 24. Jeszcze masz czas na malowanie, a ja się spieszę, bo Paweł dzisiaj przyjeżdża. Więc proszę oddaj mi moje kosmetyki- poprosiła łagodnie Joasia

- Ale ja też chce!- krzyknęła i przybiegła do mnie - Mamo!

- Co się dzieje Gosia?

- Asia nie chce mi pożyczyć kosmetyków 

- Mamo, wybacz, ale ja nie będę pożyczać siedmiolatce kosmetyków- powiedziała Asia wchodząc do salonu. Miała na sobie białą bluzkę hiszpankę i czarną rozkloszowaną spódnice. Na nogach było widać czarne szpilki. Włosy nakręciła i puściła wolno na ramiona. Była piękną młodą kobietą i byłam z niej dumna. Poszła do szkoły tańca i tańczyła w zespole tak jak Łukasz. Jeździli po Stanach i dawali występy, miała z tego naprawdę spore pieniądze. 

- Gosiu, Asia ma rację. Jesteś jeszcze dzieckiem 

- I to małym dzieckiem- burknął Mateusz, który przeszedł koło nas i rzucił się na fotel z telefonem w ręku. Bliźniaki mieli już po 19 lat. Obaj mieli dziewczyny i co jedna to ładniejsza. 

- Ej!- krzyknęła piszcząc Małgosia - Dlaczego jestem najmłodsza?

- To pretensje do ojca- mruknął Mateusz i stukał coś w telefonie. Pewnie pisał z Cassidy. 

- Ja ci dam młody pretensje do mnie- Łukasz zmierzwił mu włosy i usiadł obok mnie, wziął Małgosię na kolana - Zobacz córciu, ja też jestem najmłodszy 

- Jesteś już duży

- Ty też kiedyś będziesz duża- mówił mój mąż 

- Asiu ty, gdzieś wychodzisz?- Łukasz zwrócił się do córki 

- Paweł przyjeżdża, bo był na weekend u rodziców i zabiera mnie na kolację- odpowiedziała wesoło, widziałam radość w jej oczach. Była taka zakochana, ja w jej wieku już byłam mężatką. Ale byłam z niej dumna, że zachowali czystość i się tak kochają. Są młodymi mądrymi ludźmi. 

- To idź i baw się dobrze- powiedziałam z uśmiechem 

*Joasia*

Bardzo się cieszyłam na to spotkanie. Nie widziałam Pawła ledwo kilka dni, a już tak bardzo za nim tęskniłam. Bardzo go kochałam, byliśmy razem już osiem lat. Układało nam się świetnie, zaczęłam się nawet martwić, że za dobrze. Ale Paweł mnie kocha i mu ufam. Nigdy nie poznałam tak wyjątkowego chłopaka. 

Dokończyłam makijaż i dostałam sms' a. 

Mój miś <3: Skarbie za pięć minut będę pod Twoim domem 

Mój bohaterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz