- Tatusiu! - Lily piszczy kiedy są już na swoim piętrze. - Może Harry przyjść do mnie?
- Lily sądzę, że Harry ma swoje życie.
- Miałem iść do sklepu, a zniknąłem na cztery godziny - brunet chichocze. - Myślę, że mój współlokator mnie zabije, ale jeśli pozwolisz mogę wziąć Lily do siebie, a ty się prześpisz - mamrocze Harry. - Przepraszam Louis, ale wyglądasz koszmarnie.
- To było naprawdę miłe Harry - Louis prycha.
- Mogę iść do Harry'ego? - szatyn wzdycha i kiwa głową.
- Ale tylko na godzinę.
Kiedy Harry z pięciolatką wchodzą do mieszkania, Zayn odrazu się pojawia.
- Harry czy mógłbyś chociaż informować, gdzie zamierzasz iść, a nie znikasz na cztery godziny.
- Przepra...
- Po co ci to krzyczące dziecko? - mówi, a mała dziewczynka chowa się za Harrym.
Zielonooki wywraca oczami i ciągnie dziewczynkę do salonu.
Louis wchodzi do swojego pustego mieszkania i uśmiecha się lekko kiedy widzi, że mieszkanie jest trochę ogarnięte.
Szatyn kieruje się do łazienki i wzdycha na widok siebie w lustrze. Jego oczy są podkrążone, a policzki zapadnięte.
Louis stwierdza, że wyglada okropnie.
Wchodzi do swojej małej sypialni i kładzie się na łóżko z myślą o krótkiej drzemce.
xxx
- Tylko cicho Hazz - dziewczynka chichocze i wchodzi do mieszkania. - Tata chyba jeszcze śpi. To dobrze bo w nocy często nie śpi.
Wchodzą do kuchni, a Harry rozgląda się po pomieszczeniu.
- Zrobimy coś do jedzenia? - pyta i posyła uroczy uśmiech w stronę Harry'ego, a on nie może się jej oprzeć.
Louisa budzi dźwięk tłuczonego szkła. Szybko się podnosi i idzie do kuchni, gdzie widzi Harry'ego zbierającego odłamki szkła.
- Przepraszam - mamrocze kędzierzawy.
- Lily nie schodź z blatu - mówi do dziewczynki i cieszy się, że założył swoje kapcie.
- Ale tatooo...
- Lily powiedziałem coś do ciebie - jego ojcowski ton sprawia, że dziewczynka zmienia chęć zejścia z blatu i siedzi spokojnie. - Harry zostaw to - mówi do bruneta. - Pokaż mi swoją dłoń.
Zielonooki wyciąga pokaleczoną dłoń, a Louis wyciąga największe kawałki szkła.
- Idź do łazienki i wez to pod zimną wodę - jego opiekuńczy ton sprawia, że Harry chce płakać, sam nie wiedząc czemu.
- Louis ja naprawdę przepraszam - chłopak mówi cicho.
- Harry nic się nie stało to tylko szklanka - szatyn go uspokaja - Idz do tej łazienki.
Louis wzdycha i zaczyna zamiatać szkło. Zdejmuje swoją córkę z blatu i odsyła ją do swojego pokoju.
CZYTASZ
Little Princess || Larry
FanfictionLouis jest samotnym ojcem i obok jego mieszkania wprowadza się dwóch studentów. Louis - Top (25 lat) Harry - Bottom (20 lat) Pobocznie Ziam.