Rozczarowanie

1.9K 125 142
                                    


*KARMA*

Nie mam pojęcia czego on tak właściwie oczekiwał usłyszeć. Powinien wiedzieć z kim ma do czynienia. 

- I co dasz mi w końcu spokój z tym "co do mnie czujesz "? Teraz już wiesz o co mi tylko chodziło. Nie mam żadnych uczuć wobec ciebie i nigdy nie miałem. JASNE ?

Chyba zrozumiał bo zacząłem widzieć smutek w oczach i rozczarowanie. Przynajmniej już mi odpuści ten temat. 

*NAGISA*

Jak mi to powiedział że ma ŻONĘ to czułem się jak by mi ktoś dał w twarz. Czyli tylko się mną bawił to było do przewidzenia. Zwłaszcza że wiem jakim typem człowieka jest.

Nagle usłyszeliśmy jak ktoś puka. Po chwili Karma powiedział "Proszę" i drzwi się otworzyły już się domyśliłem kto za nimi stoi. Była to młoda kobieta na oko mogła mieć z 22 lata. Miała długie złociste lokowane włosy które jej sięgały do pasa. Twarz miała ładną duże zielone oczy które lekko przykrywała prosta grzywka. Durze czerwone usta co mi nie pasowało bo miała jasną karnacje. A figurę miała jak prawdziwa modelka do tego miała założoną krótką opcisłoł  sukienkę w kolorze delikatnego różu. Na koniec czarne szpilki sięgające trochę ponad kostki. Była piękna idealna dla Karmy bo jest w jego typie. Ale zrobiło mi się jakoś smutno.

- Witaj kochanie! I jak skończyłeś już pracę?

Nawet mnie nie zauważyła a dalej siedziałem na biurku. Traktowała mnie tak jak bym był niewidzialny. Podbiegła do niego usiadła mu na kolanach i namiętnie pocałowała. Nie zabolało by mnie to tak bardzo gdyby sam Akabane nie oddał go z takim samym uczuciem. 

Wstałem z biurka i odsunąłem się z nadzieją ze mnie w końcu zauważą że ja nadal tu jestem. Bo w końcu mam do zdania raport z wykonanego zadania. Choć na obecną chwilę nie bardzo mnie to interesuje. W końcu odsunęli się od siebie ile można na to patrzeć. A sam Pan Karma się łaskawie spojrzał na mnie z miną mówiącą "Chciałeś jeszcze czegoś?". Nie kurwa tak sobie stoję i się na was patrzę idioto. Chciałem powiedzieć ale zrezygnowałem w końcu to mój szef. 

- Powinienem zdać raport z zadania prawda? Mogę to zrobić?

Mówiąc ostatnie zdanie zrozumiał o co mi chodzi. Odwrócił głowę w stronę swojej ŻONY i powiedział żeby dała im chwilkę a potem idziemy do domu. Ona grzecznie przytaknęła i dała mu jeszcze całusa w usta. Wstała i skierowała się w stronę drzwi dalej jak by mnie nie widziała i zaraz je zamknęła. Zostaliśmy sami my dwaj w jednym pokoju. Nie mam ochoty z nim rozmawiać ale zdam ten raport i idę do domu.

- Więc tak zadanie zostało pomyślnie wykonane. Obiekt został wyeliminowany a miejsce zbrodni nie pozostawia żadnych śladów że był tam ktoś jeszcze.

- To ja wiem nie musisz mi tego mówić. Przecież jesteś tu najlepszy to oczywiste że zawsze wykonasz robotę perfekcyjnie. Z resztę ty nigdy nie dajesz mi raportów bo wiesz że ich od ciebie nie potrzebuje. Więc co się nagle zmieniło?

Gnój z niego i jeszcze się pyta.

- To chyba oczywiste że teraz oprócz pracy nic nas nie łączy. A zapomniałem nigdy nic nie łączyło.

- O co ci teraz chodzi? 

- Wiesz dobrze o co! Czemu nie powiedziałeś wcześniej że masz ŻONĘ co!? Po co to wszystko zaczynałeś! Po co  to ze mną robiłeś! Bo co nie chciała ci dać do brałeś to ode mnie tak!? 

- Nie twoja sprawa! I nie podskakuj bo jeszcze przez coś takiego stracisz pracę.- ewidentnie mi grozi tymi słowami i wzrokiem.

- Wiesz co Akabane zawiodłeś mnie ja myślałem ze ty naprawdę coś do mnie czujesz. Ale się myliłem po prostu chciałeś mieć odskocznie od domu i nią miałem być ja tak? - zacząłem mówić łamiącym się głosem. Nie wiem czemu.

- Myślisz że weźmiesz mnie na łzy? To na mnie nie działa. 

A co ty myślisz że ja głupi jestem czy jak? Wiem że to nic nie da. Ale sam nie wiem czemu płaczę. Czuję się jak bym właśnie coś stracił ale nie wiem co. Wiem tylko że to było coś bardzo ważnego przez to serce mnie boli i chce mi się płakać. Łzy same mi lecą nie kontroluje ich bo nawet nie chcę. Właśnie zobaczyłem prawdziwą twarz Karmy. Która zraniła mnie do oszczędnie. Z tymi myślami wybiegłem z pomieszczenia nie zważając już na nic uwagi.

*KARMA*

Nie wiem czemu ale zrobiło mi się go trochę ...żal? jego wina podchodzi to tego zbyt emocjonalnie i stąd ten efekt że się rozpłakał. 

Wyszłem z biura i zobaczyłem że moja piękność czeka na mnie z uśmiechem na twarzy. 

- I jak możemy iść? Chciałabym jeszcze pójść do restauracji na pyszną kolacje co ty na to? 

Rozpieszczam ją dzięki temu nie dopytuje się czemu nie raz zostaje na noc w pracy. A dlaczego bo nie wie czym się tak naprawdę zajmuje. I nawet ją to nie obchodzi póki ma pieniądze ode mnie. 

- Jasne dla ciebie wszystko Ajen. 

TIME SKIP

Około godziny jedenastej w nocy Poszedłem do kuchni się czegoś napić i napisać do pewnej osoby. 

Usiadłem przy stole ze szklanką i wyjąłem telefon. Wybrałem odpowiedni numer i ...myślę że jednak zadzwonię. Z resztą on też jeszcze nie śpi. Nacisnąłem słuchawkę i czekałem jak odbierze. Po trzech sygnałach odebrał.

- Czego chcesz?

- Muszę coś z tobą wyjaśnić.

- Nie ma co już mi wszystko powiedziałeś. Jesteś żonaty a ja bylem dla ciebie zwykłym kochankiem. Czekaj nie bo nic romantycznego nigdy nie powiedziałeś. Więc byłem dla ciebie tylko potrzeby do seksu! 

Musi tak ostro pogrywać dobrze że nie jesteśmy w pracy. 

- Własnie o to mi chodzi. Posłuchaj mnie przez chwilę.

- Nie zasługujesz na to. A jeśli nawet wysłucham to i tak nic nie zmieni między nami.

- Kurwa Nagisa! Powiedz to co ci leży na wątrobie i będzie po sprawie. A nie wywalasz to wszystko po trochu.

- Chcesz proszę bardzo! Mówię to wszystko bo cię KOCHAM IDIOTO!! I to wszystko przez ciebie dałeś mi nadzieje!! A potraktowałeś jak zwykłą zabawkę nic nie wartego śmiecia!! I to mnie teraz bardzo boli bo przez twoje mam ŻONĘ serce mi pęka. Bo wiem że ty nigdy już tego uczucia nie odwzajemnisz!!!! ŻEGNAM!!!!!!!

Siedzę jak palant dalej trzymając telefon przy uchu. On na prawdę to powiedział? Kocha mnie? Na serio aż takie uczucia w nim obudziłem? JA!? Może na prawdę byłem za ostry. Dałem mu nadzieje. Muszę to wszystko przemyśleć. Jaki był konkretny powód rozpoczęcia tego wszystkiego z nim.

Nagle poczułem coś dziwnego. Coś co czuje po raz pierwszy. Co to za uczucie??


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witam!!

I jak pisałam wcześniej daje wam drugą część. Mam nadzieje że się podoba. Kolejna zobaczę może się jeszcze pojawi w tym tygodniu. Do zobaczenia Misie!!!!

Miłość w PracyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz