"Hej kochanie,
Wybacz, że nie pisałem, ale musiałem na kilka dni wyjechać z miasta. Bardzo cieszy mnie widok Ciebie takiej szczęśliwej i uśmiechniętej. Twoje szczęście powoduje, że i ja jestem szczęśliwy. Życzę Ci, abyś już nigdy więcej nie cierpiała, tylko żyła pełnią życia. A jeśli chodzi o Seana, to mu się należało. Uważał się za nie wiadomo kogo, a teraz ma za swoje hah :D
PS. Ładnie dziś wyglądasz ;*
L."
___________________________________________________________
Witajcie kochani! Wróciłam! Cieszycie się? Trochę mnie tu nie było, ale już jestem i mam nadzieję, że zostanę tu już na długo.
Co robiłam jak mnie nie było? Wyszłam za mąż, byłam w ciąży i urodziłam córeczkę. Obecnie jestem na macierzyńskim i się nią zajmuje. Jest kochanym dzieckiem, nie wyobrażam sobie życia bez niej i bez mojego męża. To tak w skrócie.
A co do opowiadania. Postaram się dodawać rozdziały co kilka dni, jeszcze nie wiem co ile. Mam kilka pomysłów na ciąg dalszy tego opowiadania, mam nadzieję, że Wam się one spodobają i będziecie dalej czytać. Większość z Was pewnie już sobie odpuściła to opowiadanie, ale cicha nadzieja jest we mnie i liczę na to, że jak na nowo zacznę publikować to wrócicie. Pozdrawiam i czekam na opinie na temat tego oto rozdziału, który dziś zamieszczam. Tajemniczy L wrócił. Co będzie działo się dalej? Buziaki, C. ♥
CZYTASZ
Listy od tajemniczego L
FanfictionListy, tak dawno wyszły już z mody, prawda? Teraz są przecież komputery i maila oraz komórki i sms-y. Więc tym bardziej sposób z listami wydał się być wyjątkowy, nietypowy w dzisiejszych czasach, a zarazem bardziej tajemniczy...