"Chciałabym się do Ciebie przytulić...."
Nie no, gdzie. Nie mogę tego wysłać. Spakuje i schowam go sobie do pamiętnika, a napisze drugi.
"Witaj,
Nie odzywasz się do mnie ostatnio. Czemu? Kiedyś potrafiłeś zostawić mi list codziennie, a teraz? Coś się stało? Znowu zamilkłeś.Zrobiłam coś nie tak? Może masz mnie już dość? Tak bardzo chciałabym wiedzieć co się z Tobą dzieje. Chciałabym Cię poznać. Na prawdę nie chcesz się ujawnić?
Jess."
No to idziemy wysłać. Chwyciłam listy i poszłam na pocztę. Wysłałam i wyszłam z budynku kierując się w stronę domu. Zaraz... O nie, wysłałam oba listy? Ale jak, przecież miałam go odłożyć... Nie, nie, nie... Co on sobie pomyśli, może nie jest jeszcze za późno. Wróciłam biegiem do budynku poczty, kierując się do okienka przy którym wysyłałam listy. Niestety,było już za późno. Listy poszły. Załamałam się. Przecież uzna mnie za totalną wariatkę jak przeczyta ten list. Co ja najlepszego narobiłam. Teraz już na pewno się do mnie nie odezwie,mogę być tego pewna.
___________________________________________
No i mamy kolejny rozdział. Wybaczcie, że trochę musieliście czekać, ale staram się dodawać rozdziały tak często jak się da :)
Chciałabym Wam przy tej okazji oznajmić, że zbliżamy się do końca tego opowiadania, ale bądźcie czujni, gdyż już pod następnym rozdziałem pojawi się pewna wiadomość. Na razie nie będę mówić o co chodzi, choć może się domyślicie, ale potrzymam Was trochę w niepewności ;)
A teraz czekam na Wasze opinie i do następnego. Pozdrawiam C. ♥
CZYTASZ
Listy od tajemniczego L
FanficListy, tak dawno wyszły już z mody, prawda? Teraz są przecież komputery i maila oraz komórki i sms-y. Więc tym bardziej sposób z listami wydał się być wyjątkowy, nietypowy w dzisiejszych czasach, a zarazem bardziej tajemniczy...