4. Zamieszanie...

214 10 1
                                    

Noah Flynn

Impreza właśnie trwała w najlepsze do póki na horyzoncie nie pojawiła się ta Kurwa! Lele Evans. To moja EX. Pamiętam, że w chwili zerwania z nią powiedziała wszystkim plotki o tym, że niby ją zgwałciłem... Po 2 dniach od tej decyzji nikt się do mnie nie odzywał. Uznawali mnie za jakiegoś gwałciciela, no dobra może i wyglądam oraz zachowuję się jakbym przelatywał każdą dziewczynę wzrokiem, ale do cholery! Jak można tak w ogóle pomyśleć! 

Jedynie co teraz do niej czuję to obrzydzenie. Jeśli dla tej suki znów coś odjebie, to nie będzie miała życia w tym mieście. Jestem nawet gotowy ją uderzyć. 

-Ooo widzę, że gwałciciel jest w formie, co? Powiedziała opryskliwie.

Właśnie piłem Whiskey i niestety przypadkiem wszystko co akurat miałem w buzi, wylądowało na niej. 

-Uważaj na słowa puszczalska kurwo! Mówiąc to uśmiechnąłem się sztucznie, mierząc ją wzrokiem.

-Ty skurwisynie! Pożałujesz tego! Wykrzykując jeszcze parę innych przekleństw uderzyła mi z liścia.

-Uważaj, bo jak się mocniej zamachniesz to ci twoje implanty wylecą! Teraz jej dowaliłem, tylko ja znałem ten sekret, więc może wreszcie się zamknie.

-Jak śmiesz?! Po tych słowach od razu wybiegła z domu.

W sumie to ja nawet jej nie zapraszałem...Fuck, zapomniałbym, no tak, jak mogłem, mam przesrane! Przecież ona zna El. To ona ją zaprosiła. Ja pierdole. Dobra, huj mam na to wyjebane.

-Stary! Zawołał Jack. 

Jack Nicolson jest mi jak brat, chociaż czasami mam ochotę go zamordować, to i tak w swoim rodzaju go "kocham". Przyjaźnimy się od "piaskownicy", bo tam się właśnie spotkaliśmy. Mieliśmy wtedy po 5 lat, a nasza znajomość przetrwała, jednym słowem przeżyliśmy razem szmat Czasu.

-O co ci znowu chodzi? Przez moją byłą wyparowały ze mnie ostatnie resztki dobrego nastroju.

-Wiesz, że Zack chodzi z Lele? Zapytał po chwili.

-Co kurwa? Moja mina w tamtej chwili dosłownie wyrażała więcej niż tysiąc słów. Za jednym razem byłem zdziwiony, wkurzony i zaskoczony. 

-Robisz mi pranka, czy jak? Powiedziałem z wyrzutem. 

Nie dość, że El to jeszcze Zack. Super. Po prostu zajebiście.

-No na pewno! Wiesz co to oznacza, co nie? 

-J a Pier dole. Wypruty z emocji poszedłem do łazienki.


____________________________________________________________

Po chwili powiadomiłem Jack'a, że wychodzę zapalić.

____________________________________________________________

Scarlett Wood

Czułam wzrok każdej dziewczyny na widok mojej sukienki....

Czułam wzrok każdej dziewczyny na widok mojej sukienki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*Sukienka Scat


Czy na serio mam taki wielki dekolt? Nie wydaje mi się.... A może mam coś na twarzy?! O nie...

Od razu podbiegłam do El, pytając.

-Mam coś na twarzy? Zapytałam, lekko dysząc.

-Nie, a czemu pytasz? Powiedziała zaskoczona,

-Wszyscy się na mnie gapią....

-Hmm... No czekaj.... Może dla tego, że pierwszy raz widzą cię w takim wydaniu, duży dekolt, mocny makijaż i szpilki. Mówiła to z typowo teatralnymi gestami i zastanowieniami.

-Dobra, dzięki! Zaśmiałam się.

Kiedy miałam już odchodzić jakaś dziewczyna za mną zawołała.

-Ej!

-Co? Odkrzyknęłam i podeszłam bliżej. Oho. Dopiero teraz zauważyłam, że stoi tu Lele. We własnej osobie, tyle jej nie widziałam, ale w sumie nawet nie wiem czemu się z nią przyjaźniłam. Od razu przypomniałam sobie te wspomnienia...

To zwykła podła, kurwa. Najpierw udawała miłą, później za znajomiła się także z El. Chciała nas skłócić. Udało się to jej. Najgorsze, że Flynn trzyma jej stronę.

Pamiętam też, że to była Noah'a i to, że po rozstaniu z nim rozpowiedziała o nim plotki.

On mnie zgwałcił! Szantażował mnie!

Nikt się do niego nie odzywał. Nawet ja przez chwilę jej uwierzyłam, ale szybko zrozumiałam, że to zwykła bujda. Ona zawsze była fałszywa.

-Gówno! Po tym zaśmiała się jak Joker.

-Nie musisz mi się przedstawiać, wiesz? Zamknęła się. Wreszcie! Niech ta chwila trwa wiecznie.

Tylko prychnęła. Nie mam teraz ochoty na kłócenie się z nią i tak zniszczyła mi już humor, a szczególnie, dlatego że El nic nie powiedziała. Nie wstawiła się za mną. Nawet nie kiwnęła palcem. Idę się upić.

______________________________________________

Po Beer Pongu byłam już nieźle wstawiona. Teraz idziemy się kąpać. Jeszcze więcej atrakcji!!!!!!!

-Ej mała! Zagadał po chwili Noah.

-Czego chcesz? Odpowiedziałam z nutką zemsty w głosie. Tylko co by tu na niego wymyślić? Mam! Odegram się na nim! Haha

-Skaczesz do basenu? Powiedział z tym swoim zawiadzkim uśmieszkiem. 

-Jasne, a ty będziesz się patrzył i podpierał ściany? Odgryzłam się lustrując go wzrokiem.

No i co Noa'szku, co mi teraz zrobisz. Ściągnęłam z siebie sukienkę zostając w samej bieliźnie.

*To stanik Scat, nie zwracajcie uwagi na spodnie i narzutkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*To stanik Scat, nie zwracajcie uwagi na spodnie i narzutkę.

Po zdjęciu z siebie ubrania chłopcy zaczęli gwizdać, a Lele wydawała się być zazdrosna. Ma za swoje! 

Po chwili pływałam już w basenie z grupką ludzi i oczywiście z Noah'em. Czasami był okropny, a dzisiaj mnie wkurzył. 


***

Wleciał kolejny rozdział, a ciąg dalszy nastąpi. Wiem, że trochę wam namieszałam dzisiaj z tym Zack'em i Jack'em xd Chociaż i tak mam w planie wprowadzenie do tego opowiadania jeszcze ok. 10 trochę mniej głownych bohaterów. Mam nadzieję, że się podoba i dziękuję, że jesteście! Pozdrawiam! <3 <3 <3

Moja Przyrodnia MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz