(Rozdział zawiera przekleństwa)
Elle Flynn
Kiedy dojechałyśmy do mojego domu od razu w oczy rzuciły mi się balony i ozdoby imprezowe.
Czy to są jakieś żarty?....
-Scat? Prawie wykrzyczałam ze zdziwienia, po czym spojrzałam na nią pytająco.
-O co tu chodzi?
-Czeeekaj...
Nie to naprawdę nie możliwe. Noah jest takim leniem, że nie wiem, a więc on tego nie zrobił. Czyli kto? Hmm..
Po chwili patrzenia się jak głupia na mój przyozdobiony dom, ku mojemu już wielkiemu zdziwieniu, zobaczyłam mojego braciszka na balkonie bez koszulki, skaczącego do wody!
-Noah!!! Oblałeś moją nową sukienkę! Jezu... jesteś nie możliwy!
- Nie bulwersuj się tak, bo jeszcze nerwicy dostaniesz! :D
-Debil! Odkrzyknęłam. Mam go dość, ale to chyba nie było gorsze niż to, że scat wpatrywała się w niego jak w lustro.
-Scat! Krzyknęłam, po czym się odwróciła.
- Yyy.... Sorki zamyśliłam się..
-Ta "zamyśliłam się".. Phi chyba zapatrzyłam! Powiedziałam teatralnie, a po chwili poczułam ból w barku.
-El!
-No co ja tylko stwierdzam fakty! No i nie bij mnie bo nic złego nie zrobiłam, okej?
Zaczęłam się śmiać, ale Scarlett chyba nie było do śmiechu. Cała się zarumieniła!
-Scat urosły ci cycki po wakacjach, czy masz push up? Wtrącił z dwuznacznym spojrzeniem Noah.
-Spierdalaj! Powiedziała, a ten zaczął się śmiać i usiadł na leżaku.
-Noah kto wystroił tak dom?
-No nie wiem kurwa, może duchy? Odpowiedział z sarkazmem, a ja zezłoszczona wskoczyłam do basenu, ochlapując go całego.
- No co żeś zrobiła!
-Wet, za wet duszku!
Scarlett Wood
J.A P.I.E.R.D.O.L.E, czemu do cholery od musi być taki przystojny? Ale za tą odzywkę pożałuje gnojek!
Kiedy odwróciłam się do El, razem wybuchłyśmy śmiechem i rzuciłyśmy sobie porozumiewawcze spojrzenie, że idziemy do jej pokoju.
Od razu po przyjściu Elle się przebrała, a ja dopiero ogarnęłam, że nie wzięłam ze sobą stroju kąpielowego...
-Elle! Krzyknęłam ze zdenerwowania.
-Co? Rzuciła z pytającą miną.
-Nie wzięłam stroju!
-Żartujesz?! Jezu... Czekaj może zaraz coś znajdę.
Oby coś znalazła..
Po kilku chwilach wyszła, lecz nie trzymała nic w rękach, a to oznaczało jedno. Nie znalazła.
-Sory, ale nie mam drugiego, chyba że zechciałabyś nałożyć mojej mamy? Powiedziała ze sarkazmem.
-Nawet o tym nie myśl!
-No co wyglądałabyś pięknie! ;))
-Weź, już to sobie wyobrażam... Mokra ja w za dużym stroju, ze spadającym dekoltem odsłaniającym biust... Boże nieee! Nawet nie myśl !
Po tych słowach zaczęłyśmy się głośno śmiać.
Minęło parę godzin, zanim zaczęła się impreza. Co z tego, że trwa dopiero 10 min i nikogo prawie nie ma.... Ważne, że to ta godzina.
Razem z El podczas chwili spokoju rozmyślałyśmy co przygotować na co roczną zbiórkę pieniędzy na początek roku. Wpadłyśmy w jednej chwili na wspaniały pomysł, a mianowicie jest nim Budka do Całowania! Polega ona na tym, że są dwie osoby, które całują i mają zakryte oczy, chłopak i dziewczyna. Za każdy pocałunek i miętówkę płaci się 5$. Mamy tylko jeden problem... Nie wiemy kogo wziąć na "całujących".
**
Jak wam się podoba? Wieem teraz wydaje się być bardzo podobne do "The Kissing Booth", ale za parę rozdziałów będzie więcej nawiązań do moich "teorii". Dzięki, że jesteście pozdrawiam cieplutko! <3
CZYTASZ
Moja Przyrodnia Miłość
Roman d'amourDlaczego zakazany owoc smakuje najbardziej? Przekonaj się, po przez zagłębienie w nie pokorną miłością rodzeństwa.