-Joonie! Jest pozytywny!
Seokjin od razu wybiegł z łazienki, wpadając na lekko zszokowanego Namjoona. Na jego twarzy był jedynie lekki grymas, nie wykazujący żadnych emocji.
-Oh... To... wspaniale...- uśmiechnął się lekko. Sam toczył teraz ze sobą walkę. Nie był jeszcze zdecydowany czy się cieszyć czy bać o ich przyszłość. Przecież on był jeszcze za młody na dzieci, a poza tym jak oni sobie dadzą radę.
-Nie cieszysz się?- uśmiech na twarzy Jina lekko przygasł. Niby nie byli jeszcze razem, ale obaj wiedzieli o swoich uczuciach. Było je widać z kilometra.
-Oczywiście, że się cieszę. Po prostu... Zaskoczyłeś mnie.- zaśmiał się niezręcznie. Starszy jednak wiedział co było w głowie Namjoona. Doskonale wiedział co teraz będzie. Młodszy go zostawi, a sam będzie samotną matką... Czy ojcem... cokolwiek.
-Muszę się przewietrzyć... I przyjąć do wiadomości, że będę ojcem... Przyjdę jutro dobrze?- młodszy ucałował go w policzek, po czym wyszedł z mieszkania.
¥¥¥
Tak się zastanawiam... Po co szukać księcia skoro można mieć księżniczkę? ❤
CZYTASZ
Hello Monday! | Namjin | 2Seok »Fluff«
Fanfiction»Fluff« Jimin postanawia za wszelką cenę znaleźć Jinowi miłość jego życia, podczas, gdy ten miał ją tuż pod nosem. Namjoon z nudów wchodzi do kawiarni, w której pracuje pewien uroczy blondyn, okazuje się to najlepszą decyzją w jego życiu. Do czasu. ...