_38_ 1/2

1.4K 120 63
                                    

Taehyung, chyba już pięćdziesiąty raz w tym tygodniu, wszedł do kwiaciarni, w której pracował Jungkook. Oczywiście najpierw wahał się drugie pięćdziesiąt razy, czy w ogóle ma tam wejść.

A co jeśli go wkurzam?

A może powinienem odpuścić?

A co jeśli on w ogóle nawet nie lubi chłopców?

Już miał zawrócić i pospiesznie wyjść, gdy poczuł na nadgarstku uścisk znajomej dłoni. Tej samej, która zawsze przypadkowo (w jego mniemaniu) ocierała się o tą jego, gdy chłopak podawał mu kwiaty.

-Czemu już wychodzisz? Dopiero wszedłeś.- uśmiechnął się. Zaraz pociągnął zdezorientowanego Kima do środka. Był już wieczór, więc lokal i tak zaraz zostałby zamknięty.

-Emm... Bo zaraz zamykasz i no...- podrapał się zakłopotany po karku.

-Nie przeszkadzasz mi. Tak właściwie to cię polubiłem... Mam do ciebie prośbę.- odwrócił wzrok.

-Jaką?

-Dopiero przeprowadziłem się bliżej kwiaciarni i chciałem zapytać... Może mógłbyś pomóc mi z wypakowaniem rzeczy? Nic ciężkiego, tylko talerze, jakieś małe drobiazgi i tym podobne. Samemu zajmie mi to miesiąc.- Westchnął cicho.

-Oh, pewnie.- starszy uśmiechnął się szeroko, piszcząc wewnętrznie.

-Właściwie to już mogę wychodzić.- wziął Taehyunga za rękę i wyciągnął go na zewnątrz, zabierając swoje rzeczy. Zamknął jeszcze tylko drzwi na klucz i ruszył powolnym krokiem w stronę swojego mieszkania, nadal ściskając delikatną dłoń starszego w tej swojej.







¥¥¥
💫WAŻNE 💫
Wolicie;

Top Taehyung,❤

Czy

Top Jungkook?❤

Hello Monday! | Namjin | 2Seok »Fluff«Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz