part 5

275 5 1
                                    

Selena

Od naszego spotkania minął tydzień.
Żałuję.  ŻAŁUJĘ. ŻAŁUJĘ KURDE!
Żałuję, że wtedy tak szybko sobie poszłam.

Wiem, źle zrobił. Mielismy pogadać. Pogadaliśmy. Pogodziliśmy się i wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że on nadal tak na mnie patrzy. Te oczy. Gdy je widzę, jedyne czego pragnę, to zatonąć w nich. STOP!
"Sama siebie oszukujesz skarbie" słowa Taylor przerwały jej rozmyślania.

-Taylor! Jak miło Cię widzieć!

-Hej Skarbie. Co taka zdziwiona?
Byłyśmy umówione.

-Aaa, sorki. Zapomnialam całkiem. Wszystko przez to, że ostatnio mam tyle na głowie...

-Ah tak...czyli wcale nie myślałaś teraz o nim, prawda???

-Ja...o kim???

-Nie udawaj Selly. Wiem kiedy o czym myślisz. Usmiechalas sie pod nosem. Robisz to tylko kiedy myślisz o Justinie. Ewentualnie kiedy jesz OGÓRKI.

-Hahaha, ok. Masz mnie.

-Dziewczyno, on Cię zranił. NIE RAZ!

-Wiem. Pamiętam. Nie w tym rzecz. Pamiętasz jak ci opowiadalam o tym naszym spotkaniu?

-Taaak.

-Wiesz, nie powiedzialam ci wszystkiego. On, ja, znaczy on w sensie...argh...chcial mnie chyba pocałować. -uffff....jak dobrze wykrztusic to wreszcie z siebie.

-Co? Kiedy? Jak? Mam nadzieję, że go uderzylas z liścia.

-Nie. To nie tak. Po prostu trzymal palec na moich ustach i widzialam jego spojrzenie. Tay, ja go znam i wiem, ze to największy podrywacz i dupek na świecie. Myslalam, że on wie, ze miedzy nami nic NIGDY PRZENIGDY juz sie nie wydarzy. Ale wiem też, że go kocham.

-Shut up. (ZAMKNIJ SIĘ) NIE MA MOWY. Wiem, że potrzebujesz miec we mnie wsparcie i wogóle, ale nie będę znowu sluchac jak to masz przy nim motyle w brzuchu, po to by za kilka miesiecy zganiac Cię z kanapy, zabierac ci lody czekoladowe i wyciągać z depresji. MIEDZY WAMI KONIEC. ON CIE NIE KOCHA. A TY JEGO. KONIEC.

-Tay. Nie pomagasz.

-Wiem. O to chodzi. Nie daj się znowu nabrac na jego szczenięce oczy.

-Dotarło do mnie. Mozemy zmienić temat???

-Tak. Pogadajmy więc o polityce.

-Tay, nie żartuję.

-Okej. To chodź, włączymy NETFLIX  i obejrzymy kolejny odcinek "Słodkich Kłamstewek" . Muszę się dowiedzieć co teraz będzie z Arią i Ezrą.

Selena uśmiechnęła się i poszła za Taylor. Za to wlasnie kochala swoja przyjaciolke. Zawsze potrafila ja rozmieszyć. Zawsze mogła na nią liczyć.

Tay ma rację. Miedzy nami koniec. Justin musi to zrozumieć. Jak bedzie chciał sie spotkac, spotkam sie z nim. Powiem mu co i jak. A jak spróbuje mnie pocałować, dam mu z liścia. Taylor bedzie ze mnie dumna.
Selena uśmiechnęła się pod nosem.

Razem z Tay zrobily sobie popcorn, walnęły się na kanapę i zatopiły się w serialu.

SorryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz