Rozdział 12

1.9K 53 1
                                    

Hailey's POV

— Zdecydowałeś... Związać... Łańcuchy? — czyjeś głosy obudziły mnie ze snu.

Przetarłam swoje oczy i przeciągnęłam się jak kot. Następnie wygodnie ułożyłam się na łóżku, ciesząc się miękkim materacem znajdującym się pode mną.

— Pomogę jej... — słyszałam bełkotliwe głosy za drzwiami.

Jeden z nich należał do Theodora, byłam pewna i drugi głos również należał do mężczyzny, jeśli słuch mnie nie zawodzi, ale nie wiedziałam do kogo dokładnie.

Próbowałam wstać, ale przypomniałam sobie, że jestem związana. Obróciłam głowę w bok, by zobaczyć, że jestem przywiązana metalowymi łańcuchami do łóżka. Gniew przejął nade mną kontrolę. Zaczęłam pociągać nadgarstkami z całej siły, by uwolnić się, ale łańcuchy ani trochę nie poluzowały się. Jedyne, co zrobiły to narobiły niepotrzebnego hałasu. Jebane kajdanki.

Zgaduję, że Theodore musiał usłyszeć obijanie się o siebie metalu, bo po kilku minutach zobaczyłam go wchodzącego do pokoju, ubranego w jeden ze swoich drogich garniturów.

— Hej, hej, hej — podszedł do mnie i położył swoje dłonie na moich wierzgających się nadgarstkach — nie rób tak, kochanie, zrobisz sobie krzywdę — zbeształ mnie i zaczął rozwiązywać łańcuchy.

Czekałam, aż oba moje nadgarstki będą wolne, bym mogła uciec od niego, denerwując go tym samym, ale jedyne co robiłam to gapiłam się na niego.

— Coś nie tak, skarbie? — zapytał spokojnie.

— Wypuść mnie — domagałam się — i dlaczego, do cholery, związałeś mnie? Postradałeś wszystkie zmysły? — prawie krzyknęłam, pocierając delikatnie moje nadgarstki, by zmniejszyć ból.

— Dlaczego nie pójdziesz się odświeżyć? Mam dla ciebie przygotowane śniadanie — odparł z lekkim uśmiechem, jeszcze bardziej denerwując mnie.

Co, do kurwy, jest nie tak z tym mężczyzną? Nie rozumiał, że byłam na niego wkurzona? Wkurzona, ponieważ związał mnie, co było naprawdę przerażające, tylko po to, żeby położyć mnie spać? Czy on nie zdaje sobie sprawy, że nie lubię, kiedy zachowuje się tak w stosunku do mnie? Do tego wszystkiego mówi mi teraz, żebym poszła się odświeżyć i zjadła śniadanie! Oh, jego bezczelność.

— Nie będę się odświeżać i z całą pewnością nie będę jeść żadnego pieprzonego śniadania. Chcę wrócić do domu, więc po prostu stąd wyjdź i daj mi tylko umyć zęby — odrzekłam biznesowym tonem.

Gdy jego oczy szeroko otworzyły się, wiedziałam, że nie spodobało mu się to, co powiedziałam. Ruszył w moim kierunku, sprawiając, że skuliłam się, a następnie usiadł na łóżka, dosłownie kilka centymetrów ode mnie.

— Nie mów do mnie w ten sposób — oznajmił śmiertelnie poważnym tonem — nie pozwoliłem ci zwracać się do mnie w ten sposób; powiedziałem ci, że masz pójść się odświeżyć, więc zrobisz to — podniósł dłoń w momencie, gdy otworzyłam usta, chcąc zaprotestować — i zjesz śniadanie, choćbym miał ponownie związać twoje nadgarstki łańcuchem, zrozumiałaś, kochanie?

Myśl, że ten łańcuch mógłby owinąć moje nadgarstki po raz drugi, przyprawiła mnie o dreszcze. Ostatnia noc była najbardziej niebezpieczną i przerażającą nocą w całym moim życiu. Nigdy więcej nie chcę mieć związanych łańcuchem nadgarstków, z pewnością jeden raz wystarczy. Skinęłam głową na jego słowa, wywołując u niego uśmiech.

— Grzeczna dziewczynka — powiedział i pocałował czule mój policzek.

Później wstał i wyszedł z pokoju, a moje serce w końcu mogło spokojnie bić. Siedziałam przez następne pięć minut, próbując rozwiązać zagadkę, którą jest Theodore Benson. Nie miałam pojęcia czy zaliczyć go do dobrych osób czy złych. Jedyne, co wiem to, że ten mężczyzna jest niebezpieczny i lubi uprzykrzać mi życie. Próbuje z całych sił zniszczyć mury, które chronią moje kruche serce, ale on nie wie jak dużo czasu poświęciłam, by je wybudować. Jeśli myśli, że może je zniszczyć przez kilka zwykłych pocałunków i czułe słowa to jest w błędzie.

Running From The Billionaire || PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz