Na początku chciałam znowu przeprosić za taką nieobecność...
*Ważne info na samym dole*
Pov. Karol
Jest już kolejny dzień, jest godzina 8.00, ja nie mogłem zasnąć, więc nie spałem całą noc i myślałem o tym jaki ja jestem głupi (Biedny Karolek ;( ...) Niecierpliwię się już... Kiedy Hubert wstanie? Czy mnie stąd wyprosi? Wiem że na to zasłużyłem. Czy mi kiedykolwiek wybaczy? Wątpie. Nie jestem tego pewien... Nie chcę o tym myśleć, ale nie mogę przestać.
******Skip Time******
Minęło półorej godziny, jest 9.40, nareszcie Hubert wstał, ale się do mnie nie odzywa.-Hubert?-
-Mhm...?-
-Hubert... Przepraszam...-Powiedziałem to mając łzy w oczach, chłopak spojrzał na mnie,po czym poszedł do swojego pokoju. Poszedłem za nim, oparłem sięo drzwi.
-Hubert! Słyszysz mnie?... Przepraszam... Przepraszam cię!-
Usłyszałem jak zamyka drzwi na klucz. Szarpnąłem za klamkę, lecz nie dało mi to żadnych rezultatów, więc poszedłem do salonu i usiadłem na kanapie. Zakryłem twarz dłońmi i zacząłem płakać... To peqnie ze zmęczenia, tak strasznie szczypią mnie oczy.
Po 10 minutach płaczu, czułem jak ktoś oplata mnie rękami, poczułem te ciepło... Którego tak bardzo mi brakowało, przez tyle czasu. Odkryłem twarz i zobaczyłem jak Hubert się do mnie przytula, nic nie powiedział tylko przytulił mnie i chwilę potem odszedł do swojego pokoju. Wziąłem okulary ze stołu i je ubrałem, po czym wstałem i poszedłem za chłopakiem.-Hubert? Wybaczysz mi to co zrobiłem?-
-Każdy zasługuje na drugą szansę-
-Dziękuję-Uśmiechnął się do mnie a ja odwzajemniłem uśmiech. Przytuliłem się do niego i wyszeptałem cicho.
-Ale obiecaj że już nigdy tego nie zrobisz...-
-Obiecuję że już nigdy tego nie zrobię, kocham cię-Ukradkiem widziałem tylko rumieńce na twarzy chłopaka.
Pov. Ernest (Wtf? Co on tu robi?)
Zemszczę się na Hubercie... Zobaczy że ja nie odpuszczam tak łatwo... Zabrał mi szansę na to by być z Karolem? O ja zabiorę mu coś cenniejszego... Będzie tego żałować do konca swojego życia... A już mu wiele czasu nie zostało... 😈Tak, tak ciekawe co Ernest zrobi... Ja nic tutaj nie zdradzam...
A więc tak... Powoli zbliżamy się do tysiąca odczytów 😍😄 nie mogę w to uwierzyć...*Wiem że to nie jest książka... To jest tylko książko-podobne coś. Niektórym się podoba a niektórym nie... Tak jest z prawie każdą książką. Nie musi się wszystkim podobać. Ale takie uwagi jak np. Źle to napisałaś, to nie jest książka, wynoś się z Wattpada możecie zachować dla siebie... To nie jest przyjemne. Jakbyście się czuli gdyby ktoś wam tak pisał, oczywiście nie mówię o wszystkich, poniewać moich czytelników wielbię.
Wiem że są tacy ludzie którym się coś podoba ale hejtują wszystko co się da... Więc proszę przemyślcie to co chcecie napisać w komentarzach czy tam na priv... Nie chcę nikogo obrazić... Ale musiałam to napisać... Przez to wszystko myślałam czy nie skończyć z Wattpadem... To jest oczywiście tylko moja wypowiedź, to tylko takie moje słówka. Tak samo jak takie słówka innych ludzi, które mogą kogoś urazić*
Koniec tej jakże "mądrej" wypowiedziDowidzonka <3
CZYTASZ
Obiecałeś DxD (Doknes x Dealereq) || Zakończone
FanfictionTo historia miłosna dealerqa i doknesa zapraszam do czytania- 2018r.