rozdział 2

2.9K 164 66
                                    

-Cześć Karol- Powiedziałem cicho.
-No czeeeść Damiaaan, nagrasz ze mną odcinek?
-Nie jestem D-damian a co do odcinka to okej ale o której?
-Gdzieś tak za pół godziny, pasuje ci?- Spytał ekscytującym tonem.
-Ok p-paa
-Czemu się jąkasz, Damian?
Rozłączyłem się szybko i poszedłem coś zjeść, bo nie jadłem śniadania.
====Time skip 1 godzina====
Pov. Karol
- Do zobaczenia w kolejnym odcinku, pa- Pożegnałem się machając do kamerki.
-Paa- Usłyszałem głos Huberta i skończyłem nagrywać.
-Hubert? Coś się stało?- Odpowiedziała mi głucha cisza- Wiem że tam jesteś
- Nie, po prostu trochę źle się czuję
-No dobra...
-No, to ja kończę
-No okej? Pa?
Zdziwiony zachowaniem chłopaka zakończyłem połączenie i wyszedłem z gry. Poszedłem do kuchni i zajrzałem do lodówki.
 Tak jak myślałem w lodówce pustki. Już prawie 17.00 pójdę się przejść do sklepu kupić coś jadalnego...

Pov. Hubert
Już 22.00, poszedłem umyć zęby i się przebrać. Wróciłem do pokoju i położyłem się do łóżka po czym prawie od razu zasnąłem.

Pov. Karol

Już jest po północy a ja nadal nie mogę zasnąć... Nie mając nic ciekawego do roboty postanowiłem zadzwonić do Huberta.

Pierwszy sygnał... Drugi sygnał... Trzeci sygnał... Nie odbiera, poczta Głosowa, czego ja się spodziewałem w środku nocy?

Położyłem się i patrząc gdzieś przed siebie w końcu zasnąłem.

Kolejny rozdział, Pozdro! 

Papaaaaa

Obiecałeś DxD (Doknes x Dealereq) || ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz