MARATON CZAS ZACZĄĆ (1/4)
Dzisiaj gala stresuje się ale nie tak bardzo jak Shawn czekam aż się ubierze.
Wychodzi za kotary, a ja wstaję z kanapy podchodzę do niego poprawiając mu koszulę gdy skończyłam zblizylam swoje usta do jego ucha- Wyglądasz bardzo seksownie - oddalilam się od niego trochę a on złapał mnie w talii
-Ah tak. A czy ten seksowny piosenkarz zasłużył na całusa?
-Oczywiście- pocałowałam go w policzek na co jęknął lubię się z nim droczyć
-Ale nie tutaj?
-To gdzie?
-Tutaj- pociągnął mnie do siebie i wbił mi się w usta całując bardzo namiętnie swoje ręce ułożyłam na jego ramionach po minucie przyjemności musiałam przerwać, ponieważ jeszcze by ktoś wszedł do środka i nie skończyło by się dobrze
- Nie chcę żeby był przypał
-No już dobrze
Do pomieszczenia wchodzi Andrew informując że Shawn musimy już życzyłam mu powodzenia i usiadłam na łóżku włączając telewizję na mtv ema. Przez ten czas zadzwoniłam do mamy mówiąc że ja i Shawn jesteśmy razem i to nasza miłość jest sekretem musiałam mamie bardzo długo i dokładnie wytłumaczyć dlaczego tak jest i żeby nikomu nie mówiła.
Dzwonię teraz do Claudii mojej przyjaciółki-Halo
-Hej Claudia
-Natalka? To ty? Dawno nie dzwoniłaś
-Tak wiem, ale nie miałam zbytnio dużo czasu
-No tak prywatna asystentka pana Mendesa opowiadaj jaki on jest. Czy jest taki grzeczny i potulny jak baranek.
-Tak jest sobą jak normalny nastolatek da się z nim porozmawiać jest zabawny, czuły, miły, kochany
-Hola hola rozpedzilas się. Weź zdradź mi jakieś pikantne szczegóły.
-Ymmm... O mam. Cudownie całuję.
-Co?
-To co słyszałaś
-Aale jak to. Opowiadaj.
-Ale obiecaj że nikomu nie powiesz
-Obiecuję. Gadaj
-Jesteśmy razem od wczoraj ale nasza miłość to sekret
-Rozumiem nikomu nie powiem. Nie mogę w to uwierzyć moja przyjaciółka chodzi z Shawnem Peterem Raulem Mendesem!
- Pamiętaj ani słowa nikomu o tym wie na razie tylko ty i moja mama Shawn chcę też powiedzieć Geoffowi
-Ok.
-Jestem teraz w Londynie przepraszam Cię że się nie spotkaliśmy ale miałam mało czasu gdzie tylko odwiedziłam mamę. A u Ciebie jak tam?
-Nic się nie stało. U mnie jestem w szczęśliwym związku i mam się dobrze
-To fajnie. Dobra ja kończę zaraz Shawn przyjdzie i będzie się ubierać w strój na scenę.
Dobrze. To pa
-Pa
Po 2 minutach wchodzi Shawn do garderoby
-Cześć kochanie, nudziłaś beze mnie?- podchodząc do mnie i cmokając mnie w usta
-Ani trochę. A teraz idź się ubierać . - podaję mu strój na scenę
-Dokończymy to w hotelu- mówi robiąc cwaniacki uśmiech i znika za kotarą
-Co ty mówisz Shawn?
-To będzie niespodzianka
-Zaczynam się Ciebie bać. Twoje fanki nawet nie wiedzą jakiego mają nachalnego idola
-Uważasz że jestem nachalny?
-Może
-To może czy na pewno?
-Na pewno- wyszedł za kotary podchodząc do mnie powoli a ja się odsuwalam a on nie przestawal podchodzić do mnie ja w końcu zderzylam się o ścianę Shawn wykorzystując to że nie mam uciećki złapał mnie pod brudek i pocałował delikatnie ale i krótko, a później wyszedł nawet nie zobaczyłam jak wygląda więc pobiegłam za nim
-Shawn!Shawn! Zaczekaj!- stanął w miejscu i się odwrócił
-Stało się coś?
-Tak. Nawet mi się nie pokazałeś.
-Przepraszam
-Za co?
-Za to że byłem takim trochę bad boy'em
-Nic się nie stało- a teraz znowu ci poprawie tą koszulę
-Ok. Dziękuję. - uśmiechnelam się
-Powodzenia! Tylko nie zapomnij słów i nie wywal się.
-Spokojnie nie zapomnę i jeszcze raz dziękuję. - i odszedł z powrotem, a ja wróciłam do garderoby.
-----------------------------------------------------------
Czas zacząć maratonik z okazji urodzin tego naszego staruszka który kończy 20 lat
HAPPY BIRTHDAY SHAWN!
CZYTASZ
Perfectly Wrong / S.M ( Zakończone)
FanficO dziewczynie która ma 18 lat ma na imię Natalie jest brunetką o kręconych włosach przeprowadziła się do Kanady z Anglii tam spotkała przystojnego bruneta o pięknych brązowych oczach który ma 20 lat nie wiedząc że on jest sławny spotkali się poniewa...