Zrobiłam tosty z nutellą i nalałam soku do szklanek. Shawn akurat zszedł na śniadanie ubrany jak (zdj. w mediach)
-Mmm jak apetycznie wygląda.- mówi głaszcząc się po brzuchu
-Dziękuję, siadaj.-ja także usiadłam - No to smacznego
-Smacznego. -mówi z uśmiechem na twarzy- O Natalka po śniadaniu idziemy na spacer w końcu nic tu nie zwiedziłaś
-Masz rację, ale jak zjemy to trochę odpoczniemy i dopiero pójdziemy
-Ok. Już nie mogę się doczekać aż pokażę Ci Toronto. -cieszył się jak mały chłopczyk który dostał lizaka
-A gdzie mnie najpierw zabierasz?- dopytuje się
-To niespodzianka.- mrugnął do mnie a ja zarumieniłam i szybko zasłoniłam czerwone poliki włosami.
Shawn zauważył to i złapał mnie za nadgarstek
-Nie zasłaniaj ładnie wyglądasz z rumieńcami-Ta jasne. Wyglądam jak pomidor.
-Ej ej tylko nie pomidor. Chociaż...- rozmyśla - jak już będziesz moim jedynym ulubionym pomidorem
- Dobra dobra już jedz, a nie mówisz ciągle
Po zjedzonym posiłku idziemy do salonu na kanapę
- Ale się najadłem. - głaskał się po brzuchu
- Ja też
Po 5 minutach ruszamy do Jeepa Shawna. Otwiera mi drzwi od strony pasażera, zamyka. I otwiera drzwi od strony kierowcy. Zapinamy pasy. Ruszamy.
-Długo będzie jechać?
-Tak z 10 minut. - włączył radio leciał akurat Ed Shereen - Perfect.
-Moja ulubiona piosenka. - mrucze pod nosem piosenkę
- Nie wstydź się. - odwrócił głowę od drogi i spojrzał z uśmiechem na mnie
-Ale ty śpiewasz ze mną.- zaczęliśmy głośno śpiewać skończyliśmy, gdy piosenka się skończyła
-Nawet ładnie śpiewasz
- Jeśli wycie uważasz za ładnie śpiewanie to dziękuję
-Proszę. Właśnie dojeżdżamy. Tutaj w skrzynce powinna być chustka załóż ją.
-No ok... Ale po co?- pytam się zakładając chustke na oczy
-Dowiesz się jak tam będziemy. Na dzisiaj to będzie nasz pierwszy przystanek. Jutro znowu gdzieś pójdziemy
-Spoko. Narazie chcę wiedzieć gdzie mnie zabierasz.
-Dowiesz się za 5 minut. Idziemy tam na piechotę.- słyszę go po mojej prawej stronie czyli jest przy drzwiach - podaj mi rękę
- Boję się trochę. - mówię nie pewnie łapiąc go za rękę.
-Zaufaj mi. Nie przewrócisz się.
Idziemy już przez te 5 minut a ja się ciągle o coś potykałam. Shawn w porę mnie złapał. Wchodzimy gdzieś. Czuję że wjeżdżamy na górę. Winda się zatrzymuje a my idziemy dalej. Nagle się zatrzymujemy. Shawn odwiazuje mi chustę. A ja patrzę z niedowierzeniem na ten widok jesteśmy tak wysoko i ten krajobraz uwielbiam takie krajobrazy. Jak to pięknie by wyglądało nocą chciałabym to kiedyś zobaczyć.
-Nasz pierwszy przystanek to CN Tower
- Jest tu przepięknie. Dziękuję że mnie tu zabrałeś.
-Nie ma za co. To może zjemy nasz obiad.
-Z chęcią. - mówię uśmiechnięta.
Shawn odsuwa mi krzesło. I sam siada na przeciwko. Ten czas szybko zleciał. Bo już jest 14. Tak wiem. Korki były.
CZYTASZ
Perfectly Wrong / S.M ( Zakończone)
Hayran KurguO dziewczynie która ma 18 lat ma na imię Natalie jest brunetką o kręconych włosach przeprowadziła się do Kanady z Anglii tam spotkała przystojnego bruneta o pięknych brązowych oczach który ma 20 lat nie wiedząc że on jest sławny spotkali się poniewa...