25. Żegnaj Kanado

1.6K 57 7
                                    

Shawn nie odzywał się do mnie odkąd wyszedł z mojego domu. Boję się że jak się spotkamy czy zadzwoni będzie miał dla mnie złą nowinę. To się nazywa cisza przed burzą. Po chwili słyszę dzwonek do drzwi. Otwieram i wiedzę chłopaka o którym chwilkę przed chwilą myślałam. Jego wyraz twarzy mówi samo za siebie że coś jest nie tak. Wchodzi do mieszkania i siada na kanapie ze spuszczoną głową idę w tym samym kierunku siadając obok

- Hej. Co jest?-pytam się go

- Mam już zaplanowane festiwale - odpowiada smutnym

- No to super

-Tak super. Tylko że...

- Tylko że co?

- Że lot do Europy mam dzisiaj o 18. I na dodatek całe dwa tygodnie mam już zapełnione. Nie chcę Cię tutaj samej zostawiać za nim wrócę będziemy mieć tylko ledwo co tydzień dla siebie.

- Nie wiem... nie wiem co mam powiedzieć. Mi też jest z tym źle. Myślałam że jakoś spędzimy razem te wakacje

- Też tak myślałem. Jakbyś to ty była moją stylistyką. Miałbyś zapewnione to jak w banku że polecisz ze mną. Niestety Lauren jest nią i nic z tym nie zrobimy

- Wiem. Jestem tylko sprzątaczką

- Ej nie mów tak. Jesteś kimś więcej niż sprzątaczką. Skradłaś moje serce. Tylko Ciebie kocham bo jesteś wyjątkowa. Najważniejsza

- Dziękuję że tak mówisz. Też jesteś dla mnie najważniejszy. Zostały nam prawie 2 godziny żeby spędzić razem czas. I żeby nam starczyło na dwa tygodnie. Masz jakiś pomysł?

- Możemy się całować

- Chcesz się całować przez dwie godziny?- pytam się go śmiejąc się

- Braknie mi tego

- Ja już mam pamiątkę

- Malinka. To... ty też możesz mi zrobić

- Chyba głupi jesteś. Nie zrobię ci z trzech powodów. Pierwsze jesteś osobą publiczną i będą pytać czy masz dziewczynę dochodzić śledztwa. Drugie Andrew pomyśli że ta twoja była dziewczyna Ci zrobiła wrociliscie do siebie. I trzecie ostatnie nie umiem.

- No to zrobisz w ukrytym miejscu

- Nie umiem ile razy mam ci powtarzać

- To jest proste, ale skoro tak mówisz... chcę mieć po prostu jakąś pamiątkę

- Dam ci moje perfumy. Będziesz je wachac z myślą o mnie

- No dobra. Też bym ci coś dał rzeczowego. Ale pewnie masz tam moją bluzę.

- Oj tak. Będą ją do siebie przytulać i nadal pachnie Tobą.

- Widzisz już masz mnie przy sobie. - otula mnie ramieniem
·
·
·
Minął tydzień odkąd Shawn wyjechał nie pojechałam z nim na lotnisko nie mogłam. Rozmawiamy i piszemy ze sobą codziennie, ale to chłopak zaczyna ponieważ ja nie wiem kiedy ma wolny czas. Powiedział mi że dzisiaj czyli w sobotę idzie na afer-party i czy nie mam nic przeciwko temu będzie też Lauren. Pozwoliłam mu przecież ufam mu więc wiem że nie zrobi nic co by mnie zraniło. Ja też już wróciłam do pracy. Dobrze że weekendy mam wolne. Aktualnie oglądam sobie filmy jestem przy Tini Nowe Życie Violetty. Kocham ten film i wielki ship dla Leonetty(Jortini). Moje rozmyślania przerwała wiadomość może to Shawn napisał. Sprawdzam i to jakiś numer nie znany przesłał mi zdjęcie otwieram i to co widzę doprowadza mnie moje serce na złamanie, a po moim policzku leciały łzy. Przecież ufalam mi ufałam. Gdzie popełniłam błąd że mnie tak zranił. Zdjęcie pokazuję go i Lauren całujących się razem w kawiarni. Nie mogę tego przyjąć. Ale widać że to długo by nie wytrzymało. My to już przeszłość. Teraz jestem tylko ja i on. Mam już tego dosyć. Pakuje ubrania do walizki ale przed tym dzwonie do właściciela i do kierownika który zarządza personelem wytwórni że już muszę wracać do Anglii. Jadę taksówką na lotnisko i teraz to co się stało tutaj pozostanie na zawsze w Toronto. Ukrywalismy to. Andrew nic wiedział pewnie ich znowu związał. Muszę przestać myśleć o tym. Boli mnie to strasznie. Musiałam czekać z godzinę na najbliższy lot. Żegnaj Kanado. Żegnaj Shawn.
-----------------------------------------------------------
Pisałam że będzie na moje imieniny

A chyba w taki sposób zakończymy książkę. Niedługo pojawi epilog.

Perfectly Wrong / S.M ( Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz