Z przykrością oświadczam o ludzkich potrzebach
Dotykiem pozoru pieszczących wsze dusze
Łopatę ze złota na ludzkich pogrzebach
Musi ktoś nosić nie myśląc o jutrze
Przywykli ludzie do potrzeb wprost zwykłych
Diamentem wysadzą nie tylko zegarki
Atomy ich ciał wątłych i nikłych
Wybuchną wraz z końcem jak ziemskie frymarki
A sława? Przecież nikt nie planuje ascezy
Samotnie będzie mi żyć samotnością
Z kim więc po dniu posmakuję wieczerzy,
I o ludzkich potrzebach oświadczę z przykrością?
CZYTASZ
Odrzucona poezja
PoetryTrochę więcej, niż o życiu doczesnym w niejednolitym zbiorze poezji, która nie znalazła uznania na konkursach oraz tej, która na konkursach nie figurowała.