Potwór

18 6 0
                                    

Wyjątkiem się mienię we własnych oczach

Skąd nauki o życiu doczesnym pobieram

Oczami codziennie poznaję się w lustrze

I poznać nie mogę - się ciągle przebieram


Wyjątkiem się mienisz śród moich oczów

Które mi na myśl rzucają co widzą

A widzą dziewczynę z oczami dziwnymi

Kontaktu mi szczędzą, widocznie się wstydzą


Uraczyć Cię kwiatem czy innym badziewiem

Takie batalie toczę w mej głowie

Nie wiem co zrobić, czy się uśmiechnąć

Najlepiej się będzie poddać rozmowie


Słowa poszły z rozmową do tańca

Ja, ten prawdziwy, podpierał w nim ściany

Poznałaś połowę i list mi podałaś

Zaprosiłaś do serca, do składu porcelany


Noc w końcu przyszła, księżyc był pełni

Drugim obliczem Cię uraczyłem

Ogon mi wyrósł, niezdarność nadeszła

Sporo w tym składzie rzeczy rozbiłem.


Ogon zostanie jak klątwa, zła dola.

Pokochałaś księcia, oswój potwora.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 29, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Odrzucona poezjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz