Wena

9 3 0
                                    

W dłoni: długopis

Na stole: kartka

W szklance: płynny nastrój

A w głowie pomysły łechczą ambicję

Śmiało wołąją wszystkie wspomnienia

Tańczą pijackim krokiem po korze

Aż trwożę się na samą myśl.A w głowie myśli się trwożą

Bo pora już na czarną barwę

Wojenne pasy pod oczami

Wspomnienia nadchodzą.

Płacz, byleby szczęścia nie wylać

Trać co Cię w głowie uwiera

Oczy przetrzyj z brudu

Przysiądź gdzieś, gdzie pięknie

Popatrz w tumany

Te co za sobą wznieciłeś

Kurtyną oddolną, nietrwałą

Na ślady stóp

i drogę powrotną

Którą bezpowrotnie rozmyłeś.

Przestrzeż resztę, zrób pożytek

Żeby już nikt nią nie musiał iść.

I zostaw

Po sobie tylko słowo

Za Tobą tylko cień

Nad sobą tylko wizję

Wypełnij tylko cel

Kieszenie przejrzałeś

Czoło podniosłeś

Zgubiłeś wenę

Zgubiłeś więc cel

W dłoniach: nic

Na stole: łzy

W szklance: nic

Na ziemi: długopis

Skończyło się więc tak,

że intencje zostały,

ale weny tak jakoś brak.

Odrzucona poezjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz