8

950 73 2
                                    

Bohater filmu schylił się do pocałunku, a kiedy zagrała romantyczna muzyka główni antagoniści wreszcie się pocałowali. Jimin czekał na tę scenę przez cały czas i ucieszył się na ten widok.

Taehyung jednak o wiele bardziej interesował się ręką Jungkooka na swoim udzie. Starał się nie patrzeć w jej stronę jednak czuł jak palce chłopaka przesuwają się po jego nodze. Kręcił się, próbował się odsuwać, ale w końcu to nic nie dawało. Po pewnym czasie najzwyczajniej w świecie odpuścił.

-To było super - powiedział Jimin z buzią wypełnioną popcornem. - Co o tym sądzicie?

-Było okej - mruknął Taehyung wstając z kanapy i idąc do kuchni.

Nalał sobie szklankę wody i oparł się o blat przy kuchence. Usłyszał przyciszone głosy z salonu.

-Nie lubi takich romantycznych spraw? - przewrócił oczami na Jungkooka chcącego go obgadać.

-Woli filmy akcji - przyznał Jimin.

-Czyli przez ten cały czas oglądaliśmy coś, co go nawet nie interesowało?

-No tak jakby.

-Jesteś beznadziejny - zdziwiły go słowa Jungkooka i ton jakim odezwał się do Jimina. - Taehyung! Chodź!

Wzdrygnął się lekko słysząc ten krzyk. Odstawił szklankę i westchnął przymykając oczy po czym ruszył do mężczyzn z salonie.

-Teraz ty powinieneś wybrać jakiś film - Jungkook uśmiechnął się do niego zachęcająco i skinął głową w stronę szafki z płytami.

-Nie chce mi się już oglądać - powiedział cicho. - Chyba pójdę się położyć. Miło było cię poznać, Jungkook.

-Oh, już idziesz? - chłopak wyraźnie posmutniał. - Dobra, też się będę zbierać.

-Nie nie, nie odbieraj tego tak. Jeśli chcesz zostać to przecież możecie obejrzeć coś we dwójkę - wyciągnął ręce machając nimi energicznei jakby to miało zatrzymać Jungkooka na kanapie.

Nie poznawał samego siebie. Kilka godzin wcześniej nie pomyślałby o tym żeby zostawić Jimina samego z tym chłopakiem, a w tamtej chwili chciał się ulotnić jak najbszybciej, aby samemu przestać o nim myśleć.

-Daj spokój, na pewno jeszcze się kiedyś spotkamy - Jungkook uśmiechnął się i przytulił go w drodze do przedpokoju. - Świetnie pachniesz.

Tae nie wiedział, co odpowiedzieć na taki komplement. Czuł się skołowany, że ktoś, kto wywoływał w nim tyle niechęci tak szybko zawrócił mu w głowie.

Stał i patrzył jak Jungkook szykuje się do wyjścia. Jimin stanął obok niego w progu i pogłaskał go po łokciu.

-Było nam bardzo miło - powiedział najniższy uśmiechając się szeroko.

-Mi również. W razie czego masz mój numer Jimin, poza tym widzimy się jutro w pracy - powiedział zapinając swój płaszcz. - Do zobaczenia.

-Pa - powiedział Taehyung cicho.

Jimin zamknął drzwi i odwrócił się w jego stronę. Podszedł do niego powolnym krokiem po czym zarzucił dłonie na jego kark.

-I co o nim myślisz? - zapytał z entuzjazmem.

Coś w jego zachowaniu bardzo nie pasowało Taehyungowi przez co zmarszczył brwi.

-Dziwne było to, że po pracy prawie cię wyruchał, a podczas spotkania głównie skupiał się na mnie. Co wy kombinujecie?

polygamia // short story VMINKOOKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz